Need for Speed Heat – podtytuł niemal potwierdzony przez EA
Firma Electronic Arts w zasadzie potwierdziła plotki, zgodnie z którymi najnowsza odsłona cyklu Need for Speed otrzyma podtytuł Heat. Wskazówkę zaszyto w adresie URL, pod którym trwa odliczanie do prezentacji pierwszego zwiastuna gry.
W chwili, w której są pisane te słowa, do ujawnienia nowej odsłony cyklu Need for Speed pozostało zaledwie osiemnaście godzin. Odliczanie trwa zarówno na oficjalnej stronie internetowej serii, jak i w serwisie YouTube, gdzie będzie można zobaczyć pierwszy zwiastun tej produkcji. Jak się okazuje, adres URL tego drugiego potwierdza niedawne doniesienia, zgodnie z którymi gra ma nosić podtytuł Heat. Widnieje w nim bowiem fragment „nfs-heat-reveal-trailer”, co raczej nie pozostawia zbyt szerokiego pola do interpretacji.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to błąd, czy też zamierzone działanie. Niemniej sam podtytuł to wciąż i tak niewiele, a „Elektronicy” nadal skrzętnie skrywają karty związane z zawartością tej produkcji – obecnie wiemy o niej jedynie tyle, że trafi do sprzedaży jesienią bieżącego roku. Warto jeszcze zauważyć, że firma Electronic Arts zapowiedziała już swój udział w targach gamescom 2019; można więc gdybać, iż jutro nie poznamy wszystkich informacji związanych z omawianym projektem, a na prawdziwe konkrety przyjdzie nam poczekać jeszcze tydzień, aż do rozpoczęcia „święta graczy” w Kolonii.
O tym, że Need for Speed: Payback doczeka się następcy jeszcze przed tegoroczną gwiazdką, wiemy od lutego. Niemniej przed targami E3 firma Electronic Arts ostudziła zapał fanów, potwierdzając, że tytuł nie zostanie przywieziony do Los Angeles. Pod koniec lipca gra zaczęła jednak wychodzić z cienia, a wczoraj rozpoczęło się oficjalne odliczanie do jej zapowiedzi.
Jutro dowiemy się, czy odpowiedzialna za rozwój marki ekipa Ghost Games postanowi podążyć ścieżką wytyczoną przez Paybacka i postawi na nieco bardziej „filmową” rozgrywkę, czy też spróbuje powrócić do korzeni cyklu i zaoferuje nam tytuł wzorowany na kultowych grach spod tego szyldu, jak podserie Underground lub Hot Pursuit (bo na inspirację klasykami pokroju nieśmiertelnego Porsche Unleashed raczej nie mamy co liczyć... choć przecież nadzieja umiera ostatnia).