Napster unika likwidacji...
Po tym jak Napster, firma legenda, a nawet symbol „cyfrowej rewolucji”, ogłosiła bankructwo w czerwcu bieżącego roku, wydawało się, że to już koniec. Upłynęło kilka miesięcy i firma uznana została przez swych dawnych użytkowników (bagatelka, 60 milionów ludzi) za martwą. Okazuje się jednak, że jest jeszcze nadzieja. Jedyną szansą Napstera, by nie zostać zlikwidowaną na dobre (co jest następstwem bankructwa), jest wykupienie przez inną firmę. Jak z zadowoleniem podał pan Rick Antonoff, adwokat reprezentujący Napstera, udało się po serii negocjacji podpisać odpowiednie porozumienie z „anonimowym” nabywcą i ma ono dojść do skutku już w tym tygodniu.
Po tym jak Napster, firma legenda, a nawet symbol „cyfrowej rewolucji”, ogłosiła bankructwo w czerwcu bieżącego roku, wydawało się, że to już koniec. Upłynęło kilka miesięcy i firma uznana została przez swych dawnych użytkowników (bagatelka, 60 milionów ludzi) za martwą. Okazuje się jednak, że jest jeszcze nadzieja. Jedyną szansą Napstera, by nie zostać zlikwidowaną na dobre (co jest następstwem bankructwa), jest wykupienie przez inną firmę. Jak z zadowoleniem podał pan Rick Antonoff, adwokat reprezentujący Napstera, udało się po serii negocjacji podpisać odpowiednie porozumienie z „anonimowym” nabywcą i ma ono dojść do skutku już w tym tygodniu.
Co to oznacza? Na dobrą sprawę jedynie to, że firma Napster nadal będzie istnieć, ale czy nadal będzie zajmować się wymianą plików muzycznych, tego nie wiadomo. Do czego nabywca wykorzysta słynną markę i nazwę Napster? - przyszłość pokaże. Szczegóły znajdują się na serwisie news.com
Przypominam, że bankructwo firmy Napster było częścią umowy z niemieckim koncernem Bertelsmann, który miał kupić za osiem milionów dolarów to, co zostało z Napstera. Jak widać, firma do tej pory nie została wykupiona przez koncern Bertelsmann, a jak to się ma do powyższej informacji i anonimowego nabywcy? Czy owym nabywcą jest koncern Bertelsmann? Zobaczymy prawdopodobnie w najbliższych dniach.