„Najwyższy czas”. Reżyserka filmu o Rey uważa, że kobieta za sterami to wielki przełom w historii Star Wars
Sharmeen Obaid-Chinoy będzie pierwszą kobietą, która wyreżyseruje film z uniwersum Gwiezdnych wojen, ale wkład płci pięknej w rozwój hitowej franczyzy był widoczny od początku narodzin uniwersum.
Podczas zeszłorocznego Star Wars Celebration w Londynie Disney zapowiedział kilka projektów, które w kolejnych latach będą – miejmy nadzieję – cieszyć fanów gwiezdnowojennego uniwersum. Wśród tych nadchodzących historii znajdzie się pełnometrażowy film New Jedi Order z Rey portretowaną przez Daisy Ridley.
Produkcja, nad którą prace na planie powinny rozpocząć się już lada chwila, maluje się jako widowisko wyjątkowe z przynajmniej kilku powodów. Jednym z nich jest obecność na stanowisku reżysera Sharmeen Obaid-Chinoy – pierwszej kobiety, która stanie za kamerą filmu z uniwersum Star Wars.
Radością z powodu powierzonego jej zadania reżyserka podzieliła się niedawno z dziennikarzami CNN (vide Bingefire).
Jestem bardzo podekscytowana tym projektem, ponieważ czuję, że to, co za chwilę stworzymy, będzie czymś wyjątkowym. Mamy rok 2024 i najwyższy czas, aby pojawiła się kobieta, która ukształtuje historię w odległej galaktyce – tłumaczyła.
Gwiezdne wojny kobietami stoją
O ile sam entuzjazm twórczyni jest w pełni uzasadniony, fragment, w którym Obaid-Chinoy twierdzi, że będzie pierwszą kobietą, która „ukształtuje historię w odległej galaktyce”, nie jest do końca zgodny z prawdą.
W ponad 40-letniej historii Star Wars zapisało się wiele przedstawicielek płci pięknej, które miały mniejszy lub większy wkład w budowę hitowej marki. Wystarczy wspomnieć chociażby o byłej żonie George’a Lucasa, Marcii Lucas, która pełniła rolę montażystki oryginalnej trylogii. To właśnie od niej zależało odpowiednie przedstawienie narracji w tych ponadczasowych produkcjach.
Imperium kontratakuje prawdopodobnie byłoby zupełnie inne gdyby nie Leigh Brackett. Twórczyni odpowiadała bowiem za pierwszą wersję scenariusza filmu. Niestety, kobieta zmarła na raka, zanim zdążyła ukończyć skrypt, a pozostawiony przez nią tekst posłużył jako fundament finalnej wersji historii napisanej przez George’a Lucasa i Lawrence’a Kasdana.
Nie można również zapominać o kobietach, które stanęły za kamerą seriali osadzonych w świecie Star Wars. Wśród nich znalazły się Bryce Dallas Howard (Mandalorianin), Deborah Chow (Mandalorianin i Obi-Wan Kenobi) oraz Steph Green (Księga Boby Fetta i Ahsoka).
Jak zatem sami widzicie, kobiecy wkład w rozwój Gwiezdnych wojen jest wręcz nieoceniony.