Najmniejszy kokpit do grania w symulatory, jest niewiele większy od banana
Zastanawialiście się, jak może wyglądać prawdopodobnie najmniejsze, w pełni funkcjonalne stanowisko do grania na świecie? Tego stworzonego przez Mog's Workshop nie obsłużyłaby nawet mysz.
Fani skomplikowanych symulatorów lotu znani są ze swojego zamiłowania do zaawansowanych stanowisk gamingowych. Niektóre z nich potrafią w bardzo szczegółowy sposób odwzorowywać wnętrze kokpitu samolotu. Niestety większość tego rodzaju urządzeń zajmuje naprawdę dużo miejsca.
Z podobnym problemem spotkał się autor kanału Mog's Workshop, dla którego rozmiary stanowisk do grania w symulatory są zdecydowanie przesadzone. Zdecydował więc, że stworzy coś mniejszego. Autor projektu posunął się jednak do ekstremum i zbudował prawdopodobnie najmniejsze tego rodzaju stanowisko gamingowe na świecie. Tak tycie, że z jego obsługą problem miałaby nawet mysz.
Na przedstawionych zdjęciach zauważyć można, że jest ono rozmiaru banana. Niektórzy z użytkowników Reddita nie dowierzali własnym oczom i początkowo myśleli, że to sofa w kształcie wspomnianego owocu, a stanowisko jest normalnych rozmiarów. Tak naprawdę ma ono jednak zaledwie 15 centymetrów długości i wyposażone jest w 6-calowy ekran wyświetlający obraz w rozdzielczości 1080p.
Może Cię zainteresować:
- 20 lat budował kokpit F-16 dla gry za 10 dolarów
- Ma trzy RTX-y 3090 i kabinę Boeinga, po co? Aby „latać” w grze
Najbardziej niesamowitym osiągnięciem jest przy tym fakt, że nie jest to jedynie model stanowiska, jak początkowo podejrzewało wielu użytkowników Reddita. To w pełni funkcjonalne narzędzie do grania. Wszystkie mikroskopijne przyciski mają swoje funkcje i połączone są w jedną sieć maleńkimi kabelkami. W kokpicie umieszczono nawet działający wyświetlacz o rozdzielczości 0,7 cala.
Do stworzenia stanowiska autor użył modułu z mikrokontrolerem Arduino Micro, a także mikrokontrolerów Adafruit. Programowaniem zajął się przy pomocy aplikacji Arduino IDE. Symulator, jaki obsługuje stanowisko, to z kolei Digital Combat Simulator World. Samolotem, którym można sterować za jego pomocą, jest zaś rosyjski samolot szturmowy SU-25T. Oczywiście biorąc pod uwagę rozmiar kokpitu nie jest to łatwe zadanie. Najbardziej odpowiadałby on ludzikom LEGO, które zdają się pasować do niego idealnie.
Autor projektu oczywiście nagrał proces jego budowy. Jeśli interesuje Was, jak powstała ta wyjątkowa konstrukcja, możecie zobaczyć pierwszą część filmu twórcy. Autor przyznał przy tym, że nawet samo rejestrowanie pracy nad czymś tak małym było wyzwaniem. Finalny efekt jego starań jest jednak naprawdę imponujący.