Nadchodzi Killing Floor 2
Zespół Tripwire Interactive zapowiedział Killing Floor 2, czyli kontynuację popularnego kooperacyjnego FPS-a. Najważniejszą nowością będzie niezwykle brutalny system obrażeń, pozwalający na rozrywanie wrogów na małe kawałki.
Killing Floor 2 będzie ładniejsze i znacznie bardziej brutalne niż część pierwsza.
Znane m.in. z serii Red Orchestra studio Tripwire Interactive zapowiedziało strzelankę Killing Floor 2, czyli kontynuację swojej drugiej dużej marki. Produkcja powstaje wyłącznie z myślą o pecetach i na razie autorzy nie są gotowi podać planowanej daty premiery, ale zdradzili za to, że wczesna wersja projektu trafi wpierw do sprzedaży w ramach usługi Steam Early Access. Co ciekawe, tytuł od razu zadebiutuje nie tylko na system Windows, ale również SteamOS. Ujawnienie kontynuacji nie powinno być zaskoczeniem dla nikogo, kto śledzi dokonania tego zespołu. Pierwowzór był jedynie komercyjną przeróbką darmowego moda, a mimo to sprzedaż przekroczyła już 2,5 mln egzemplarzy. Opracowanie części drugiej było więc jedynie kwestią czasu.
Gra zbudowana zostanie na podobnych fundamentach co pierwowzór. Ponownie dostaniemy więc nastawioną na tryb kooperacyjny pierwszoosobową strzelankę, w której niewielka grupa graczy wspólnymi siłami będzie próbowała odeprzeć ataki kolejnych fal morderczych mutantów. W momencie rozpoczęcia zabawy potwory te opanowały większość ludzkich miast i wśród dostępnych map znajdzie się m.in. zrujnowany Paryż. Za zabijanie monstrów otrzymywać będziemy gotówkę, którą wydamy na zakup coraz lepszego uzbrojenia.
Porównanie wyglądu lokacji przed i po walce.
Killing Floor 2 ma być pierwszą grą studia ze sporym budżetem. Bill Munk, czyli jeden z założycieli Tripwire Interactive, przyznaje, że dopiero teraz zespół było stać na wyprodukowanie gry od samego początku z dużym zespołem i z środkami, które pozwalają na zapewnie odpowiedniego poziomu dopracowania oraz wysokiej jakości grafiki, z animacjami opartymi na technologii motion capture.
Autorzy dumni są zwłaszcza dumni z mechaniki obrażeń, która ma kompletnie przyćmić system GHOUL z serii Soldier of Fortune. Ciało każdego mutanta podzielone zostanie na wiele oddzielnych części. Możliwe ma być np. oderwania pociskami mięsa od czaszki potwora, następnie przebicie kości w celu odsłonięcia mózgu, który na końcu poszatkujemy na małe kawałki. Zintegrowany z tym zostanie realistyczny silnik fizyczny zapewniający ciałom wrażenie posiadania właściwej wagi, a ponadto podczas zabawy na mapy wylewane będą hektolitry krwi, która pozostanie widoczna aż do końca meczu. Wszystko to ma jednak budzić radość z sukcesów, a nie zniesmaczenie, gdyż przeciwnicy będą wyłącznie nieludzkimi potworami.
Rozgrywkę urozmaici system rozwoju. Poziomów doświadczenia będzie 25 i każdy odblokuje dwie nowe umiejętności. Na raz włączymy jednak tylko jedną z każdej pary. Mocno przerobione zostaną też poziomy trudności. W poprzedniej części różniły się one tylko szybkością i wytrzymałością mutantów. Teraz staną się bardziej agresywne oraz zyskają dodatkowe zdolności. Ponadto twórcy obiecują silne wsparcie dla społeczności moderskiej, która otrzyma potężne narzędzia pozwalające zmodyfikować praktycznie każdy element gry.
Walczyć będziemy m.in. na ulicach Paryża.
Autorzy obiecują wysoki realizm uzbrojenia.
Ciała przeciwników będziemy mogli dosłownie rozerwać na małe kawałki.
