Na Venoma 2 poczekamy nieco dłużej. Dziwna decyzja twórców filmu
Opóźnienia hitów nadal są na porządku dziennym, co udowadnia chociażby przypadek Venoma 2. Tym razem jednak mamy do czynienia z niecodzienną zmianą daty premiery, bo dość nieznaczną, a mimo to ogłoszoną z dużym wyprzedzeniem.
Venom: Let There Be Carnage stał się jedną z ofiar kolejnych opóźnień filmowych hitów podyktowanych pandemią, ale tym razem mówimy o obsuwie zaprawdę minimalnej. Dzieło Andy’ego Serkisa miało zadebiutować 17 września, a pojawi się tydzień później, 24 września (via Variety). Trudno wyrokować, czym podyktowana została takowa decyzja, ale zgadujemy, że może chodzić o przyszły kalendarz premier.
Jeżeli druga odsłona Venoma trafiłaby do kin w planowanym terminie, to rywalizowałaby ze Śmiercią na Nilu Kennetha Branagha (choć i ta produkcja została ostatnio opóźniona) oraz animacją Rodzinka rządzi, będącą kontynuacją popularnego Dzieciak rządzi. Zyski z danego weekendu mogłyby być więc dla Sony niesatysfakcjonujące, gdyż każdy ze wspomnianych tytułów z pewnością zagarnąłby coś dla siebie.
W przypadku premiery 24 września Venom 2 będzie musiał tak naprawdę konkurować jedynie z The Many Saints of Newark, czyli z filmowym prequelem serialu Rodzina Soprano. Z automatu stanie się więc najgorętszą premierą tygodnia.