autor: Redakcja GRYOnline.pl
Myśli nieprzemyślane - W szponach statystyki
Dzisiaj będzie bardziej przemyślanie, bo pobawiliśmy się w statystyków. Wzięliśmy bowiem nieco danych statystycznych bezpośrednio dotyczących Gier-OnLine – zebranych w ciągu minionego tygodnia.
Dzisiaj będzie bardziej przemyślanie, bo pobawiliśmy się w statystyków. Domorosłych, cóż tu kryć, ale to nie umniejsza rzetelności wyników. Całkiem interesujących, jak czasem. Wzięliśmy bowiem nieco danych statystycznych bezpośrednio dotyczących Gier-OnLine – zebranych w ciągu minionego tygodnia. Przy czym przeważnie dane te przycinaliśmy do tych, którym towarzyszyły liczby zauważalnie wychylające się ponad zero – przez wzgląd na czytelność wykresików.
Na pierwszy ogień idzie stosunkowo mało zaskakujący przekrój naszych czytelników względem miejsca ich pobytu na planecie Ziemia.
Czyli... czytają nas nawet hen w Japonii, niemniej zdecydowana większość Polaków mieszka w Polsce. Co było do okazania. :-)
Ale już za to Wasz przekrój względem miast (również województw, gdy dane poszczególnych miejscowości sumują się w istotną liczbę), w których mieszkacie, jest mniej oczywisty, bo na przykład okazuje się, że... czyta nas więcej Wrocławian niż Krakusów, jakeśmy sami Krakusi...
Z innych danych, które wydają się interesujące, wybraliśmy przeglądarki, którymi się posługujecie przy surfowaniu po GOL-u. Zaskakująca wydaje się tak mizerna obecność (poniekąd kultowego) Netscape’a, a tak znaczna Firefoxa. Bo to, że ponad połowę zgarnął Explorer, dziwi jakby mniej.
A teraz powrót do monotonnych statystyk, czyli systemy operacyjne, którymi się posługujecie. Och, prawie wyłącznie Windows – ot, niespodzianka. :-) Chociaż za niespodziankę można uznać obecność Macintoshów – to pewnie nasi zamorscy czytelnicy nabili. Z drugiej strony jeśli przyjąć, że Macintoshe to głównie zagranica, wówczas (w porównaniu z pierwszym wykresem, gdzie zagranica stanowi ponad 5%) okaże się, że jest ich... mało. No, ale nie od dziś wiemy, że na PC-ty jest więcej gier. :-]
I na sam koniec... rozdzielczość ekranu. Hehe.
Z przyczyn oczywistych najciekawsze są trzy pierwsze pozycje, dzięki którym wyraźnie widać, że z jakością monitorów w naszym kraju nie jest źle. 800x600 odchodzi do lamusa, charakterystyczne zaś dla LCD-ków 1280x1024 reprezentowane jest nader licznie.
I to wszystko na dziś. Puenty nie będzie, ale komentować – chyba – jest co. :-)
Ideą błysnął: Soulcatcher
Zebrał i trzy grosze dorzucił: Shuck