Mortal Kombat z premierą i całym mnóstwem rozczarowujących ocen
W sieci pojawiło się jeszcze więcej opinii na temat filmu Mortal Kombat w związku z jego dzisiejszą premierą i, niestety, większość z nich jest bardzo krytyczna. Oprócz efektownej jatki za wiele ciekawych elementów w dziele McQuoida raczej nie znajdziemy.
- filmowe Mortal Kombat z pierwszymi recenzjami krytyków;
- znajdą się zarówno opinie pozytywne, jak i negatywne, ale koniec końców wychodzi, że otrzymamy produkcję co najwyżej średniawą;
- chwali się przede wszystkim stronę audiowizualną filmu, a neguje wszystko inne na czele z mało angażującą fabułą.
Najnowsza filmowa ekranizacja Mortal Kombat ujrzała światło dzienne, a wraz z nią pojawił się w sieci multum opinii krytyków i widzów – jak zwykle więc warto się im przyjrzeć. Te, niestety, nie nastrajają pozytywnie i trochę kłócą się z pierwszą falą internetowych opinii, która obfitowała w nieco bardziej entuzjastyczne wypowiedzi oraz komentarze. Spójrzmy więc na to, jak wyglądają średnie punktowe na dwóch największych portalach agregujących recenzje z całego świata. Na Rotten Tomatoes mówimy o wyniku 55% pozytywnych recenzji na bazie 108 opinii (w skali punktowej mówimy o średniej 5,5/10), a w serwisie Metacritic jest jeszcze gorzej. Metascore, czyli ocena krytyków, to 43/100 na podstawie 28 werdyktów, a user score, ocena użytkowników, to 5,2/10. A tak rozkładają się, mniej więcej, noty najbardziej uznanych światowych portali filmowych:
Wybrane oceny filmu Mortal Kombat
- Roxana Hadadi, Polygon – 85/100
- Johnny Oleksinski, New York Post – 75/100
- Mitchell Saltzman, IGN – 70/100
- Peter Debruge, Variety – 60/100
- Alonso Duralde, The Wrap – 55/100
- John DeFore, The Hollywood Reporter – 50/100
- Bob Strauss, San Francisco Chronicle – 50/100
- Brian Lowry, CNN – 40/100
- Benjamin Lee, The Guardian – 40/100
- Ben Kenigsberg, The New York Times – 30/100
- David Ehrlich, IndieWire – 25/100
Czym dla krytyków jest Mortal Kombat? Zapoznajcie się z paroma opiniami:
Przypuszczam, że wieloletni fan serii Mortal Kombat będzie bawił się dużo lepiej, grając w najnowszą wersję grę, niż oglądając film o początkach tej całej historii – Richard Roeper, Chicago Sun-Times.
Porównując nowe Mortal Kombat z filmem z 1995 roku, to nadal musimy się zmierzyć z sztywną grą aktorską, żenująco słabymi dialogami i czerstwą fabułą – Carla Hay, Culture Mix.
Przyszłam tu, żeby zobaczyć sztuki walki, rzeź i parę dowcipów na poziomie gimnazjalnym – właśnie to otrzymałam – Nell Minow, Movie Mom.
Drewniane dialogi i bezbarwne występy to nie tyle błędy artystyczne, co konsekwencje korporacyjnego sposobu myślenia, który wierność adaptowanemu IP i pomysłowe opowiadanie historii traktuje jak wzajemnie wykluczające się cele – Justin Chang, Los Angeles Times.
To naprawdę udany film, jeżeli mierzysz sukces liczbą makabrycznych sposobów, w jakie jedna osoba może zabić drugą podczas walki – Jordan Hoffman, TV Guide.
Słowem podsumowania, krytycy zwracają przede wszystkim uwagę na to, że fabuły filmu nie poznaje się z zaciekawieniem ze względu na jakość jej przedstawienia. Mnóstwo zbędnych ekspozycji po prostu nudzi, szczególnie osoby zaznajomione z całą mitologią i zasadami świata przedstawionego. Nie pomagają w tym kiepskie kreacje aktorskie i nieumiejętnie napisany scenariusz. Jeżeli jednak od samego początku nastawialiście się na bezmózgą jatkę opatrzoną efektownym CGI i dynamiczną choreografią walk, to dobrze trafiliście i będziecie mogli, przynajmniej miejscami, całkiem nieźle się bawić.
Filmowe Mortal Kombat jest dostępne do obejrzenie od dziś w kinach oraz na platformie HBO Max. Niestety, bardzo trudno o legalne obejrzenie go na terenie Polski. Więcej o tym, kiedy i gdzie spodziewać się w naszym kraju najnowszego dzieła Simona McQuoida – tutaj.
- Mortal Kombat z wieloma sequelami? Taki jest plan, jeśli pierwsza część odniesie sukces
- Gwiazda Mortal Kombat opowiada o przygotowaniach do roli Sonii Blade