Producent Mortal Kombat chwali się wyjątkowymi scenami walki
Producent Todd Garner dołączył do Simona McQuoida w zachwalaniu scen walki w Mortal Kombat. W filmie mamy zobaczyć najbardziej brutalne i wyjątkowe pojedynki w historii kina.
Jakiś czas temu obsada Mortal Kombat twierdziła, że w filmie zobaczymy „najlepsze sceny walki w historii kinematografii”. Podobne zapewnienia padły z ust producenta Todda Garnera, według którego obraz ma „jedną z najbrutalniejszych sekwencji walki wręcz, jakie kiedykolwiek widziano w filmach”. Nie podał szczegółów, ale wspomniał, jakoby każdy pojedynek miał własną „osobowość” (via ComingSoon.net):
Każda potyczka w tym filmie ma swoją własną osobowość. I jest wierna nie tylko grze, ale i postaciom. Nie mogę ujawnić uczestników, ale jest tu jeden z najbrutalniejszych pojedynków, jakie kiedykolwiek widziałem w filmie. To najbardziej brutalna, szaleńcza walka wręcz i nie zgadniecie, kto bierze w niej udział. Jest też piękne operowe starcie, jest również szermierka. Wreszcie jest moment, który widzieliście w zwiastunie: Sub-Zero zamraża krew Scorpiona i dźga go nią. Tak więc każda walka ma swoją własną osobowość.
Oczywiście zapewnienia samych producentów o wspaniałości ich dzieła zawsze trzeba traktować ze sporym dystansem. Jednakże wzmianki o najlepszych scenach walki wykraczają poza typowe zachwalanie tekstu kultury pokroju filmu i być może są przynajmniej częściowo uzasadnione. Nadmieńmy, że wybrani dziennikarze mieli już okazję zobaczyć pierwsze 13 minut Mortal Kombat i ich reakcje są bardzo pozytywne. W dużej mierze to zasługa właśnie znakomitych scen walki. Wcześniej entuzjazm wywołał zwiastun filmu, a choć fani i tak znaleźli powód do narzekań, na razie dzieło Simona McQuoida zapowiada się rewelacyjne.
Czyżbyśmy w końcu mieli doczekać się nie słabej, nie przeciętnej, nawet nie przyzwoitej, ale po prostu bardzo dobrej ekranizacji gry? Na to pytanie będziemy mogli odpowiedzieć dopiero po seansie. Premiera Mortal Kombat w kinach oraz na platformie HBO Max nastąpi 16 kwietnia.