autor: Remigiusz Maciaszek
Modern Warfare 2 - inspiracją zamachu?
Zamach terrorystyczny na lotnisku Domodiedowo w Moskwie należy bezdyskusyjnie potępiać i robią to wszelkie możliwe media. Podczas eksplozji zginęło 35 osób, a ponad 180 zostało rannych i jest to dla Rosjan ogromna tragedia. Zastanawiacie się pewnie jednak, co taka wiadomość robi na Gry-OnLine.pl? Otóż okazało się nagle, że w poszukiwaniu winnych rosyjskie media sięgnęły aż za ocean, a dokładnie d
Zamach terrorystyczny na lotnisku Domodiedowo w Moskwie należy bezdyskusyjnie potępiać i robią to wszelkie możliwe media. Podczas eksplozji zginęło 35 osób, a ponad 180 zostało rannych i jest to dla Rosjan ogromna tragedia. Zastanawiacie się pewnie jednak, co taka wiadomość robi na Gry-OnLine.pl? Otóż okazało się nagle, że w poszukiwaniu winnych rosyjskie media sięgnęły aż za ocean, a dokładnie do Activision i Call of Duty: Modern Warefare 2.
Pamiętacie być może pewien poziom wspomnianej gry, zatytułowany „No Russian”? Pewnie tak, ale pozwólcie że przypomnę. Podczas rozgrywki gracz uczestniczy w zamachu terrorystycznym na fikcyjne moskiewskie lotnisko. Lotniska natomiast mają to do siebie, że są raczej podobne, zatem to odwiedzone w grze, w dużym stopniu przypomina rzeczywiste Domodiedowo.
Nie trudno zatem doszukiwać się pewnych powiązań, przynajmniej wizualnych, między wczorajszym zamachem, a grą. Niepokoi jedna fakt, że w tym przypadku tytuł Modern Warfare 2 może być potraktowany jako inspiracja do zamachu. Idąc dalej tym torem, rosyjscy dziennikarze anglojęzycznego kanału Russia Today zadają sobie pytanie: Przez kogo zrobiona jest gra? Przez Activision, a jaka to firma? Ano amerykańska. Kto zatem jest częściowo odpowiedzialny za zamach? I tak dalej, i tak dalej. To, że w grze używa się karabinów, a zamachu dokonano za pomocą bomby jest już oczywiście kwestią nie wartą wspomnienia.
Posunięto się nawet do tak absurdalnych stwierdzeń, że żołnierze Al Kaidy mogą używać produkcji Activision do trenowania swoich umiejętności. To już przyznacie dosyć karkołomna hipoteza. Związek między grą FPS, a wiedzą na temat ładunków wybuchowych jest co najmniej wątpliwy.
Gry komputerowe obwinia się o wiele rzeczy, ale to pierwszy taki przypadek, że ktoś uznał jakiś tytuł za inspirację do zamachu terrorystycznego. Inna sprawa, że poziom „No Russian” i wybaczcie tu kolokwializm, od początku był dużym przegięciem, a jego użycie w celach marketingowych jeszcze większym. Niepokojące jest oczywiście to, że znalazł swoje odbicie w rzeczywistości, chociaż trzeba uczciwie przyznać, że związek gry z wczorajszymi wydarzeniami jest raczej żaden.
Miejmy nadzieję, że cała sprawa Call of Duty będzie marginalna w obliczu samego zamachu. Chociaż trzeba przyznać, że poszukiwanie sensacji przez rosyjskie media i to w momencie takiej tragedii, jest co najmniej niepokojące. Miejmy nadzieję, ze zostanie to złożone na karb głupoty i szybko zapomniane.