filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 24 kwietnia 2025, 11:01

autor: Pamela Jakiel

Mission: Impossible 8 potrwa prawie trzy godziny. Finałowa odsłona kultowego cyklu akcji z Tomem Cruise'em pobije kolejny rekord

Mission: Impossible – The Final Reckoning, finałowa odsłona popularnej serii z Tomem Cruise’em, będzie najdłuższym filmem z cyklu. Poznaliśmy czas trwania tego widowiska.

Źródło fot. Mission: Impossible – The Final Reckoning, Christopher McQuarrie, Paramount Pictures, 2025
i

Premiera Mission: Impossible – The Final Reckoning, jednego z najbardziej oczekiwanych filmów tego roku, nadchodzi wielkimi krokami. Niedawno informowaliśmy Was o tym, że nowa odsłona losów Ethana Hunta będzie najdroższą z tego cyklu. Teraz do sieci trafiły informacje o kolejnym rekordzie, jaki ustanowi to widowisko.

Mission: Impossible 8 z rekordowym czasem trwania

Jak się okazuje, Mission: Impossible 8 to najdłuższy film z franczyzy. Seans tego dzieła zajmie nam aż 2 godziny i 49 minut, czyli o kilka minut więcej, niż poprzednia odsłona, Dead Reckoning (2 godziny i 43 minuty).

Dlaczego twórcy zdecydowali stworzyć tak długie widowisko? Mission: Impossible – The Final Reckoning to – jak sugeruje już sam tytuł – finałowa odsłona cyklu z Tomem Cruise’em w roli głównej. Film domknie więc nie tylko fabułę rozpoczętą w „siódemce”. Będzie też stanowił podsumowanie serii, historii Ethana Hunta oraz jego wyborów, na co wskazują zwiastuny tej produkcji. To zaś przekłada się na czas trwania.

Z uwagi na zbliżającą się premierę filmu, na który studio wydało 400 mln dolarów, do sieci trafiło wideo ukazujące kulisy kręcenia Mission: Impossible 8 w Norwegii. Zobaczcie, jak dzieło Christophera McQuarrie powstawało w spektakularnej i niezwykle mroźnej lokacji.

Mission: Impossible - The Final Reckoning zadebiutuje w kinach 23 maja.

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.

więcej