autor: Konrad Serafiński
Minikomputer na koniec świata, oto Raspberry Pi Recovery Kit
Majsterkowicz Jay Doscher stworzył postapokaliptyczny minikomputer z wykorzystaniem Raspberry Pi 4. Urządzenie jest zarówno estetyczne, jak i funkcjonalne. To co, gotowi na koniec świata?
Panie i panowie, nie ma co się oszukiwać - wszyscy lubimy gadżety. Każdy z nas inne. Jedni lubią nowiuteńkie smartwatche, inni wypasione otwieracze do piwa, a jeszcze inni... postapokaliptyczne komputery. Jeśli akurat znajdujecie się w tej ostatniej grupie, to mamy coś specjalnie dla Was. Oto Raspberry Pi Recovery Kit, czyli zbudowany specjalnie z myślą o końcu świata minikomputer autorstwa Jaya Doschera. O tym cudeńku poinformował serwis The Verge, ale jeśli chcielibyście zobaczyć opis „z pierwszej ręki”, to polecamy odwiedzić stronę Back7.co, na której znajdziecie jeszcze więcej ciekawych gadżetów.
No dobrze panie autorze, to że komputer wygląda jakby za chwilę miał go zhakować jakiś wędrowiec z numerem krypty na plecach, nie oznacza od razu, że urządzenie rzeczywiście przetrwałoby apokalipsę. Jak się jednak okazuje, urządzenie jest nie tylko estetyczne, ale także funkcjonalne. Sprzęt ma wzmocnioną i wodoszczelną obudowę, wytrzymałą klawiaturę oraz przełączniki w stylu retro. Czy to wystarczy, by przetrwać np. wojnę nuklearną? Oczywiście... pod warunkiem, że komputer będzie w tym czasie w schronie atomowym.
Całość została zaprojektowana z użyciem układu Raspberry Pi 4. Urządzenie ma siedmiocalowy ekran dotykowy, wewnętrzny akumulator, klawiaturę Plaid oraz 5-portowy przełącznik sieci Ethernet. Aby minikomputer mógł zostać odpowiednio osadzony w obudowie, autor posłużył się specjalnymi częściami stworzonymi w drukarce 3D. Warto dodać, że omawiany przez nas sprzęt jest drugą, usprawnioną edycją. Jego pierwowzór możecie obejrzeć pod tym adresem.
Miłośników literatury powinien zainteresować fakt, że Recovery Kit należy do podgatunku urządzeń znanych jako „cyberdecks”. Nazywane są tak dlatego, że czerpią wyraźną inspirację z Neuromancera - powieści Williama Gibsona z 1984 roku, do dziś uważanej za klasykę cyberpunku. Jeśli chcielibyście zobaczyć więcej konfiguracji tego typu, to koniecznie odwiedźcie ten wątek na Reddicie.
Gdybyście akurat wybierali się w postapokaliptyczną przyszłość, rodem z Fallouta, nie zapomnijcie zabrać ze sobą Recovery Kita - koniecznie w zestawie z Collapse OS-em. „Otwartość” Malinki w połączeniu z funkcjonalnością systemu Virgila Duprasa sprawią, że przetrwacie wszystko.