Midway sprzedany = bonusy dla szefów
Wszystko wskazuje na to, że zbliżamy się do końca smutnej i zaskakująco wieloodcinkowej historii upadku zasłużonej firmy Midway. Na początku marca pisaliśmy o możliwości sprzedaży marki Mortal Kombat, co miało być częścią dużego planu zakończenia agonii firmy.
Wszystko wskazuje na to, że zbliżamy się do końca smutnej i zaskakująco wieloodcinkowej historii upadku zasłużonej firmy Midway. Na początku marca pisaliśmy o możliwości sprzedaży marki Mortal Kombat, co miało być częścią dużego planu zakończenia agonii firmy.
Okazało się, że amerykański sąd zatwierdził ów plan 6 kwietnia i teraz szefowie firmy starają się, jak mogą, by Midway został sprzedany za minimum 30 milionów dolarów. A dlaczego się starają? Jeśli transakcja z jednym bądź wieloma podmiotami dojdzie do skutku i zostanie osiągnięte podane wyżej minimum, to najwyżej postawieni pracownicy firmy otrzymają pokaźne bonusy, bowiem: „taki poziom wypłat jest niezbędny do zapewnienia każdemu upoważnionemu uczestnikowi planu wystarczającego bonusu, by podjął dodatkowe wysiłki wykraczające poza jego/jej normalne obowiązki wobec firmy” .
Jak zapewne pamiętacie, 29 najwyżej postawionych pracowników miało sobie przyznać premię w wysokości niemal 3,8 miliona dolarów za to, że uda im się skutecznie zakończyć problemy firmy (czyli albo postawić ją na nogi albo sprzedać). Sąd, na szczęście dla najbardziej poszkodowanych szeregowych pracowników, zmniejszył owe milionowe dodatki dla zarządzających. Sprawa obecnie przedstawia się w ten sposób: jeśli zarząd Midwaya sprzeda firmę za min. 30 milionów, to do podziału dostanie 600 tysięcy dolarów. Jeśli dodatkowo szefom udałoby się stworzyć plan reorganizacji lub całkowitej likwidacji firmy (zaakceptowany przez wierzycieli), ewentualnie jakimś cudem wymyślić sposób na spłacenie długów (przekraczających 240 milionów dolarów), to zasłużą na dodatkowy milion. Ostatnim elementem premii jest zachęta do przekroczenia zakładanego 30milionowego minimum – za każdy milion ponad tę kwotę, szefostwo wzbogaci się o 75 tysięcy. Sprawiedliwie?
Nam pozostaje czekać na rozwój sytuacji i raczej pogodzić się z myślą, że Midway już odszedł, a zarząd jeszcze nie odłączył wtyczki.