autor: Konrad Serafiński
Microsoft zapowiedział Windows 10X
Przy okazji prezentacji tabletu Surface Neo, firma Microsoft zapowiedziała nową wersję systemu operacyjnego. Jest nią Windows 10X - OS dedykowany urządzeniom wyposażonym w dwa ekrany.
Microsoft cały czas pracuje nad innowacyjnymi rozwiązaniami, by ludziom żyło się lepiej. Wczoraj firma zaprezentowała nowe urządzenie mobilne w swojej ofercie - tablet Surface Neo. Już sam design tego modelu budzi spore zainteresowanie, bowiem wyposażono go w dwa ekrany o przekątnej 9 cali. Co jednak najciekawsze, Surface Neo otrzyma również specjalną wersję systemu operacyjnego. Jest nią Windows 10X, zaprojektowany dla urządzeń z dwoma wyświetlaczami. Warto dodać, że nie jest to system na kształt Windowsa 10S (który na początku... no nie był zbyt dobry). Win 10X to przedefiniowany OS, bardziej inteligentny i zdecydowanie wydajniejszy.
Naturalnie najnowsze „dziecko” Microsoftu, czyli dwuekranowy Surface, będzie flagowym modelem dla Windowsa 10X. Nie oznacza to jednak, że nowego systemu nie zobaczymy na konkurencyjnym sprzęcie. Serwis Engadget informuje, że oprogramowanie trafi również na urządzenia firm Dell, HP, Lenovo i Asus. Każdy z producentów ma w planach wypuszczenie na rynek dwuekranowych komputerów w 2020 roku.
Wracając jednak do samego systemu operacyjnego, Windows 10X ma być bardziej modułową wersją „dziesiątki”. Każdy mały bit ma pomagać przy uruchamianiu dwóch ekranów. Oczywiście aplikacje, których będziemy używać, muszą pochodzić z zaufanego źródła. To natomiast może spowodować pewne problemy ludziom, którzy lubią pomajsterkować z oprogramowaniem.
Zmianie ulegnie również menu startowe. Windows 10X zostanie pozbawiony aktywnych kafelków na rzecz zwykłych ikon i dokumentów. Nowe menu będzie bardziej „finger-friendly”, a co więcej, pozwoli rozciągnąć się na dwa ekrany (co nie jest normą w urządzeniach tego typu). Naturalnie wszystkie te nowości nie sprawią nagle, że pozbędziemy się dozy sceptycyzmu względem komputerów dwuekranowych. Przywykliśmy do klawiatur dotykowych w telefonach, ale w pracy nadal najlepiej sprawdzają się tradycyjne rozwiązania. Pozostaje tylko czekać na premierę i pierwsze testy, zarówno systemu, jak i urządzeń, bo jak na razie wciąż niewiele o nich wiemy.