Microsoft na pewno pracuje nad handheldem

Całkiem niedawno wiele szumu pojawiło się wokół nowego projektu Microsoftu, nazwanego Origami. Niestety, wiemy już, że rzekoma maszynka do grania będzie „tylko” niezwykle zaawansowanym notebookiem. Zwolennicy teorii spiskowych nie przestają jednak marzyć o legendarnym handheldzie „małomiękkiego”.

Część tajemnic wyjaśnił ostatnio niejaki Dean Takahashi. W swej książce, zatytułowanej The Xbox 360 Uncloaked ujawnił, że od kilku miesięcy Microsoft po cichu usiłuje skonstruować urządzenie, które rozłoży PlayStation Portable i Dual Screena na łopatki. W związku z tym zespół tworzący X360 podzielony został na dwie części. Jedna z nich pracuje nad obniżeniem kosztów produkcji next-gena, a druga skupia się właśnie na przenośnej konsolce. Takahashi twierdzi, że o ile po drodze nie wydarzą się jakieś katastrofy, handheld ujrzy światło dzienne „w połowie egzystencji X360”. Chodzi oczywiście o okres upływający od premiery Xboxa aż do zakończenia jego seryjnej produkcji. Na dobrą sprawę czeka nas jeszcze parę lat niecierpliwego oczekiwania.

Co ciekawe, Microsoft już kilka lat temu przymierzał się do ambitnego projektu i zlecił swoim technikom prace nad urządzeniem o nazwie Xplayer. Miało on ujrzeć światło dzienne już w 2001 r., ale plan ten porzucono. Próba podjęta dwie wiosny później ze względów technicznych również nie przyniosła efektu.

Być może jutrzejsze targi w Los Angeles udzielą nam odpowiedzi na wiele frapujących pytań. Nie będzie jednak żadną sensacją, jeżeli pierwsze wzmianki o kieszonkowym sprzęcie pojawią się dopiero na E3… 2007.