Miasto Kraśnik strefą wolną od 5G, na celowniku również Wi-Fi
Miasto Kraśnik ma szansę stać się oazą wolną od 5G. Na posiedzeniu rady gminy przyjęto petycję wyrażającą sprzeciw wobec wprowadzania sieci 5G i obecności Wi-Fi w szkołach.
- podczas głosowania radni miasta Kraśnik poparli petycję sprzeciwiającą się wprowadzeniu sieci 5G;
- oprócz nowych technologii komórkowych stowarzyszenie stojące za petycją chce zdemontowania sieci Wi-Fi w szkołach i ograniczenia używania smartfonów przez uczniów.
Na posiedzeniu rady gminy i miasta Kraśnik poparta została petycja wyrażająca sprzeciw wobec wprowadzenia technologii 5G. Jej autorem jest stowarzyszenie „Koalicja Polska Wolna od 5G”. Tym samym w gminie wprowadzenie nowej technologii może zostać znacznie opóźnione. Stowarzyszenie dąży także do likwidacji Wi-Fi w szkołach i wprowadzenia obostrzeń w używaniu telefonów przez uczniów.
Petycja „Stop zagrożeniu życia i zdrowia” powstała w celu ochrony przed siecią komórkową nowej generacji 5G i zagrożeniom związanym z rosnącą ekspozycją na pola elektromagnetyczne. Została ona poparta przewagą trzech głosów na posiedzeniu rady miasta Kraśnik. Tym samym została uznana za wartą rozpatrzenia. Oto fragment jej treści:
Wnosimy o to, aby w uchwale Rada Miasta wyraziła negatywne stanowisko wobec: wielokrotnego zwiększenia od 1. 1. 2020 r. dopuszczalnego poziomu ekspozycji mieszkańców na pole elekromagnetyczne z zakresu mikrofalowego; wprowadzenia standardu 5G bez wcześniejszego zbadania wpływu tej technologii na zdrowie mieszkańców i działanie implantów oraz bez wdrożenia właściwego systemu monitoringu natężenia PEM [pola elektromagnetycznego - autor.] w środowisku.
Stowarzyszenie „Koalicja Polska Wolna od 5G” nie poprzestaje tylko na 5G. Oprócz nowych sieci komórkowych na celowniku tej petycji są także Wi-Fi i smartfony. Bezprzewodowe sieci komputerowe miałyby zostać wyeliminowane ze szkół (dopuszczalne jest tylko medium kablowe). Stowarzyszenie chce, aby uczniowie podczas lekcji włączali tryb lotniczy w smartfonach, a na przerwach korzystali z nich tylko w razie istotnej potrzeby. Podczas posiedzenia nie zabrakło głosów sprzeciwu. Jerzy Misiak, jeden z radnych, stwierdził: „przyjęcie petycji w formie uchwały, która zobliguje burmistrza do m.in. wycofania Wi-Fi ze szkół, czy zakazu używania telefonów, jest niemożliwe”.
Autorzy petycji twierdzą, że technologia 5G nie została przebadana pod kątem jej szkodliwości biologicznej. Oczywiście nie jest to prawda, w sieci można znaleźć wyniki wielu badań wpływu emisji elektromagnetycznych wysokich częstotliwości, także tych używanych w 5G. Poza tym przeprowadzanie takich badań w skali lokalnej (o ile tak to rozumie stowarzyszenie) jest długotrwałe, kosztowne i raczej nie ma większego sensu.
Wprowadzenie monitoringu pól elektromagnetycznych jest niejasne. Trudno sobie wyobrazić, jak realizacja takiego postulatu mogłaby wyglądać. Rozmieszczone w różnych miejscach czujniki stale zapisujące odczyty? Czy może codzienny patrol wyposażony w ręczne detektory PEM? A co się stanie, jak ktoś włączy stary telewizor, tak jak w przypadku tego zdarzenia?
Demontaż sieci Wi-Fi ze szkół to pomysł moim zdaniem niemal groteskowy. Uczniowie zaczną wtedy korzystać z Internetu poprzez sieć GSM, a to raczej nie wpłynie dobrze na poziom natężenia pól elektromagnetycznych. Przy tym wymagać będzie to nakładów finansowych i przeprojektowania sieci komputerowych, gdyż wiele urządzeń w szkołach łączy się poprzez medium bezprzewodowe.