Metroid Prime 4 powstaje od nowa pod okiem twórców serii
Firma Nintendo poinformowała o ponownym rozpoczęciu produkcji gry Metroid Prime 4. Dotychczasowa wersja projektu trafiła do kosza, jako że nie spełniała standardów japońskiego koncernu.
Od czasu zapowiedzi Metroid Prime 4 w połowie 2017 roku fani z niecierpliwością oczekiwali wieści na temat nowej odsłony kultowej serii. Tych jednak nie było, a przyczynę takiego stanu rzeczy poznaliśmy dzisiaj. Firma Nintendo udostępniła nagranie z Shinyą Takahashim, szefem projektowania, który z żalem poinformował, że w obecnej formie gra nie spełnia standardów spółki. Podjęto więc decyzję o odrzuceniu efektu co najmniej dwóch lat pracy i rozpoczęciu produkcji Metroid Prime 4 od nowa. Za tę nadal będzie odpowiadał Kensuke Tanabe, który brał udział w tworzeniu poprzednich odsłon podcyklu, a wesprą go amerykańscy deweloperzy z Retro Studios, odpowiedzialnego za oryginalną trylogię Metroid Prime.
Drastyczne zmiany koncepcji czy wręcz zrestartowanie produkcji gry same w sobie nie są niczym nowym, Jednak zwykle dowiadujemy się o nich albo długo po fakcie, albo za pośrednictwem przecieków. Praktycznie nie zdarza się, by wydawca gry oficjalnie od razu przyznał się do wyrzucenia projektu do kosza i rozpoczęcia prac od podstaw, tak jak zrobiło to Nintendo. I trudno się dziwić, bo fani z pewnością są niepocieszeni. Już dotychczasowy brak informacji wskazywał, że jeszcze długo poczekamy na premierę Metroid Prime 4. Teraz zaś wygląda na to, że na powrót Samus Aran poczekamy co najmniej kilka lat.
Można też się zastanawiać, co dokładnie nie zagrało w skasowanej wersji gry? Trudno sobie wyobrazić, by Nintendo podjęło tę bolesną decyzję z powodu drobnostki, tak więc problem musiał leżeć u samych podstaw. Znamienne, że firma przekazała pieczę nad tytułem zespołowi, który stworzył poprzednie odsłony podcyklu Metroid Prime, aczkolwiek ma to raczej charakter symboliczny. Większość twórców oryginalnej trylogii dawno odeszła z Retro Studios, m.in. dyrektor artystyczny Todd Keller oraz reżyser Mark Pacini, którzy w 2008 roku założyli studio Armature. Być może kulisy skasowania dotychczasowej wersji projektu poznamy w przyszłości, na razie jednak pozostaje mieć nadzieję, że będzie to ostatni raz.