MechWarrior Online zostanie porzucone? Studio pracuje nad inną grą
Już 9 września Piranha Games, studio odpowiedzialne za darmowego sieciowego shootera MechWarrior Online, ma zaprezentować swoją nową grę. Informacja ta wywołała wściekłość fanów ich poprzedniego dzieła, które - pomimo tego, że od premiery minął już prawie rok - nadal nie posiada części obiecanych opcji i elementów.
Już 9 września studio Piranha Games zapowie swoją nową produkcję. I o ile fani klimatów science-fiction – w takich bowiem osadzona będzie gra – nie mogą czuć się tym faktem zawiedzeni, tak już dla posiadaczy MechWarrior Online ta wiadomość jest istnym policzkiem. Kanadyjski zespół rozpoczął bowiem prace nad kolejnym projektem pomimo faktu, że w ich darmowym sieciowym shooterze nadal brakuje elementów, które obiecano przed zeszłoroczną premierą.
To nie pierwszy konflikt pomiędzy Piranha Games a społecznością skupioną wokół MechWarrior Online. W lutym na portalu Change.org pojawiła się petycja do Microsoftu z prośbą o odebranie studiu praw do tworzenia gier osadzonych w popularnym uniwersum BattleTech i choć apel podpisany przez zaledwie 344 osoby nie przyniósł skutków, to obnażył niezadowolenie graczy z podejścia kanadyjskiego zespołu do swojej produkcji.
Teraz, w prawie rok po premierze MechWarrior Online wygląda na to, że Piranha Games przerzuci swe główne siły do prac nad swoją nową grą sieciową, osadzoną w gatunku science-fiction. Dowodem na to jest cytowana przez niezadowolonych graczy wypowiedź jednego z członków kanadyjskiej ekipy, który w maju zapowiedział znaczny wzrost zatrudnienia w studiu, później natomiast przyznał, że liczba osób pracujących nad MechWarrior Online zmalała. Jeśli połączyć to z informacją, że w czerwcu Piranha Games zarejestrowała domenę internetową dla ich nadchodzącego projektu, wnioski nasuwają się same – Kanadyjczycy powoli wycofują się z wydanego we wrześniu 2013 roku shootera na rzecz doskonalenia kolejnego projektu. Byłoby to zrozumiałe gdyby nie fakt, że w MechWarrior Online nadal brakuje elementów zapowiadanych jeszcze przed premierą. Fani nie otrzymali chociażby możliwości wzięcia udziału w wojnach frakcji, o których pisaliśmy jeszcze w kwietniu ubiegłego roku.
Wygląda na to, że wiadomość o nowym projekcie studia przelała szalę goryczy: w rozmaitych wypowiedziach gracze zarzucają Piranha Games niedotrzymywanie obietnic, usuwanie niepochlebnych komentarzy oraz brak jakiegokolwiek kontaktu ze społecznością. Powszechna jest też opinia, że MechWarrior Online w prawie rok po premierze nadal wygląda, jakby znajdowało się w fazie otwartej bety. Wygląda więc na to, że niezadowolenie fanów uniwersum Battletech może popsuć Kanadyjczykom wtorkową prezentację swego nadchodzącego dzieła.