Matrox G1000 - nowy demon wydajności
Nvidia ma swojego GeForce4 i niedługo przedstawi kolejną nowość, chip o nazwie Omen, z kolei kanadyjska firma ATI ma Radeona 8500 i będzie miała Radeona 10000, a co ma Matrox, praktycznie rzecz biorąc ostatni znaczący dziś producent układów i kart graficznych? W chwili obecnej tylko leciwego G550, który jest niewielką przeróbką jeszcze starszego G400. Jednak już niedługo ten stan rzeczy ulegnie zmianie. Otóż krążą nieoficjalne doniesienia, że 14 maja Matrox przedstawi swój najnowszy chip graficzny G1000 (nazwa kodowa – Parhelia), który zadziwi nas wydajnością i jakością grafiki.
Nvidia ma swojego GeForce4 i niedługo przedstawi kolejną nowość, chip o nazwie Omen, z kolei kanadyjska firma ATI ma Radeona 8500 i będzie miała Radeona 10000, a co ma Matrox, praktycznie rzecz biorąc ostatni znaczący dziś producent układów i kart graficznych? W chwili obecnej tylko leciwego G550, który jest niewielką przeróbką jeszcze starszego G400. Jednak już niedługo ten stan rzeczy ulegnie zmianie. Otóż krążą nieoficjalne doniesienia, że 14 maja Matrox przedstawi swój najnowszy chip graficzny G1000 (nazwa kodowa – Parhelia), który zadziwi nas wydajnością i jakością grafiki.
Układ będzie się składał z około 80-90 milionów tranzystorów i co ciekawe, pozwoli na wyświetlanie 40-bitowej palety kolorów. Poniżej przedstawiam (niepotwierdzone oficjalnie) podstawowe cechy układu:
- Cztery potoki renderujące z czterema jednostkami teksturującymi na każdy potok;
- 512-bitowy rdzeń odpowiedzialny z wyświetlanie grafiki 2D;
- Wsparcie dla pakietu DirectX 9 wraz z efektami Pixel Shaders, Vertex Shaders 2.0, Displacement Mapping, itd.;
- 256-bitowa magistrala, typowa karta na układnie G1000 będzie posiadać 256MB DDR SDRAM;
- Wsparcie dla AGP 8X, dwa układy RAMDAC 400MHz.
Reasumując, jak to mówi jeden z moich redakcyjnych kolegów – „Wypas na maxa......”