Marcowa premiera dodatku do Doom 3 coraz bardziej realna

Chociaż popularne sieci sklepów z grami komputerowymi uparcie forsują datę 1 marca 2005 roku, jako faktyczną premierę pierwszego dodatku do Doom 3, zachodnie magazyny poświęcone elektronicznej rozrywce traktują ją chłodno. Firma id Software niejednokrotnie udowodniła, że dopóki ona formalnie nie ogłosi faktu zakończenia prac nad grą, niczego nie można być stuprocentowo pewnym.

Coraz więcej poszlak wskazuje jednak na to, że wspomniane wyżej sklepy nie mylą się. Rumuński dystrybutor gier Gameshop.ro zapowiedział na swojej stronie, że Doom 3: Resurrection of Evil trafi w jego ręce 13 marca 2005 roku. Jeśli weźmie się pod uwagę małe opóźnienie w stosunku do amerykańskiej premiery, można być niemal pewnym, że powyższa data jest jak najbardziej realna.

Resurrection of Evil to pierwsze oficjalne rozszerzenie do gry Doom 3, w całości przygotowane przez studio Nerve Software pod ścisłym nadzorem id Software. Jak się okazuje, śmierć Cyberdemona oraz zniszczenie portalu prowadzącego do Piekła nie rozwiązało problemów w bazie UAC. Gracz wcielając się w rolę bezimiennego komandosa odzianego w zieloną zbroję po raz kolejny będzie musiał rozwiązać problem ataku hordy potworów i głównego sprawcy całego zamieszania, Malcolma Betrugera.

Gra oferuje zupełnie nowe poziomy, kilku premierowych przeciwników oraz dwa odjazdowe środki do eksterminacji przeciwników: klasyczną strzelbę (dwururkę) i pistolet grawitacyjny. W podręcznym arsenale znalazło się też miejsce dla dwóch nie widzianych wcześniej przedmiotów: kombinezonu chroniącego przed działaniem substancji toksycznych, dodatkowo wyposażonego w latarkę oraz starożytnego artefaktu w klimacie Soul Cube, umożliwiającego manipulację czasem, zwiększającego zadawane obrażenia oraz dającego chwilową nieśmiertelność.

Więcej informacji na temat Doom 3: Resurrection of Evil znajdziesz w naszej Encyklopedii Gier.