Mad Max Furiosa - casting do filmu odbywa się przez Skype
Jak podaje strona internetowa magazynu Variety, George Miller prowadzi przesłuchania aktorów do ról w filmie mającym być spin-offem Mad Maksa: Na drodze gniewu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że castingi odbywają się przez Skype'a.
- Z powodu panującej epidemii koronawirusa, George Miller prowadzi castingi do spin-offu Mad Maksa: Na drodze gniewu skupiającego się na Furiosie przez Skype'a.
- Jedną z przesłuchiwanych aktorek była Anya Taylor-Joy.
- Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się w 2021 roku.
Choć w ostatnich dniach branża filmowa nieco przycichła, nie oznacza to, że absolutnie wszyscy jej pracownicy mają wolne. Zajęci są chociażby reżyserzy skupiający się na procesach preprodukcyjnych swoich nadchodzących dzieł. Zgodnie z informacjami magazynu Variety, do tej grupy należy George Miller. Ostatnio australijski twórca zajmował się prowadzeniem castingów do ról w spin-offie Mad Maksa: Na drodze gniewu mającym skupiać się na postaci Furiosy (przebąkiwał już o nim w ubiegłym roku), w którą w filmie sprzed pięciu lat wcielała się Charlize Theron. Nie były to jednak tradycyjne przesłuchania. Ze względu na ograniczenia spowodowane epidemią koronawirusa odbyły się one przez... Skype'a.
Variety podało, że jedną z osób sprawdzonych w ten sposób przez Millera była aktorka Anya Taylor-Joy, którą możecie kojarzyć z takich produkcji, jak Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii, Split, Glass czy Emma. na podstawie prozy Jane Austin. Nie wiadomo, kogo miałaby zagrać Amerykanka. Od pewnego czasu krążą jednak plotki, że skupiający się na Furiosie projekt z uniwersum Mad Maksa będzie prequelem Na drodze gniewu, zatem internauci spekulują, że Taylor-Joy może być rozpatrywana do roli młodej wersji bohaterki wcześniej sportretowanej przez Charlize Theron.
Zdjęcia do spin-offu Mad Maksa: Na drodze gniewu o Furiosie mają według planów rozpocząć się w 2021 roku.
Przypominamy, że Mad Max: Na drodze gniewu był jedną z największych niespodzianek 2015 roku. Tytuł zarobił na całym świecie przeszło 375 milionów dolarów i otrzymał aż dziesięć nominacji do Oscarów (z czego zdobył 6 statuetek). Niewiele jednak brakowało, by kolejne odsłony serii, w tym Mad Max: The Wasteland, o którym mówił jeszcze w 2017 roku Tom Hardy, czyli obecny odtwórca tytułowej roli, nigdy nie powstały, przynajmniej w reżyserii George'a Millera. Australijczyk rozpoczął bowiem batalię sądową z wytwórnią Warner Bros. Kością niezgody stały się 7 milionów dolarów premii, kategoria wiekowa Na drodze gniewu oraz ostateczna długość filmu. Na szczęście konflikt został załagodzony i Miller mógł spokojnie wrócić do prac nad rozwojem marki.
Warto też zaznaczyć, że nowe Mad Maksy to nie jedyne produkcje, które George Miller ma obecnie na głowie. Reżyser zajmuje się także filmem Three Thousand Years of Longing z Idrisem Elbą i Tildą Swinton w rolach głównych. Ekipa miała wejść na plan zdjęciowy w marcu, lecz z powodu koronawirusa i faktu, że zaraził się nim Elba, dość oczywiste jest, że tak się ostatecznie nie stało.
