autor: Michał Zieliński
Mad Dog McCree zagości na Wii
Pamiętacie Mad Dog McCree? W tej kultowej pozycji wcielaliśmy się w nieustraszonego obrońcę Dzikiego Zachodu, który stawał na przeciwko tytułowego rzezimieszka. Zabawa opierała się na twardych zasadach rail shooterów i była jedną z pierwszych gier wydanych na płytach CD-ROM. Po wielu latach i licznych spekulacjach wygląda na to, że będziemy świadkami odrodzenia legendarnego tytułu. Wszystko to za sprawą Majesco Entertainment, które szykuje nam powrót na amerykańskie stepy.
Pamiętacie Mad Dog McCree? W tej kultowej pozycji wcielaliśmy się w nieustraszonego obrońcę Dzikiego Zachodu, który stawał na przeciwko tytułowego rzezimieszka. Zabawa opierała się na twardych zasadach rail shooterów i była jedną z pierwszych gier wydanych na płytach CD-ROM. Po wielu latach i licznych spekulacjach wygląda na to, że będziemy świadkami odrodzenia legendarnego tytułu. Wszystko to za sprawą Majesco Entertainment, które szykuje nam powrót na amerykańskie stepy.
Pierwsze informacje na temat prac wyciekły już w zeszłym miesiącu, jednak pochodziły z niepotwierdzonego źródła. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie były to plotki. Na oficjalnej stronie ESRB (instytucja zajmująca się klasyfikacją wiekową w USA) możemy znaleźć wpis poświęcony kontynuacji Mad Dog McCree. Gra nosi wszystko mówiący podtytuł Gunslinger Pack i zmierza prosto na popularne Wii. Oznacza to hektolitry zabawy z kontrolerem ruchu, który posłuży nam jako wirtualny rewolwer. W połączeniu z prawdziwym filmem zamiast komputerowych animacji i szczyptą dorosłego humoru może zaowocować to naprawdę udaną, rozrywkową produkcją.
Założenia Mad Dog McCree są bardzo proste. Gracz wciela się w kowboja, który ma za zadanie pokonać bandę złoczyńców i stoczyć finałowy pojedynek z ich hersztem. Wszystko sprowadza się do jazdy po niewidzialnych szynach i nadludzkiego refleksu przydatnego podczas pojedynków. Co ciekawe, na wspomnianej wyżej stronie zamieszczono wstępną charakterystykę produktu okraszoną gorącymi detalami. Krew, pot i frywolne niewiasty? Czekamy z niecierpliwością.