Ma świetny aparat 108 Mpx, wygląda prawie jak iPhone i kosztuje mniej niż 500 zł. Infinix Hot 40 Pro to śmiesznie tani smartfon, który zaskakuje
Infinix Hot 40 Pro zyskał uznanie nabywców z uwagi na dobrą jakość zdjęć oraz solidną specyfikacje w niewielkim budżecie.
Ceny nowych smartfonów oscylują zwykle w granicach od 1000 do ponad 5000 złotych. Jednak zakup nowego telefonu nie musi koniecznie oznaczać gigantycznego wydatku, ponieważ całkiem interesujące oferty możemy znaleźć już w cenie do kilkuset złotych. Jedną z nich jest smartfon Infinix Hot 40 Pro, którego teraz można wyrwać w atrakcyjnej promocji.
Infinix Hot 40 Pro to niedrogi smartfon dostępny teraz w świetnej promocji
Infinix Hot 40 Pro w swojej cenie jest całkiem niezły
Smartfon Infinix Hot 40 Pro ma do zaoferowania dość interesującą specyfikację. Procesor to 8-rdzeniowy MediaTek Helio G99, który jest dość popularnym chipem dla telefonów z dolnej półki cenowej. Omawiane CPU pozwoli nam uruchamiać średnio wymagające gry lub aplikacje i na co dzień będzie sprawowało się całkiem dobrze. Smartfon wyposażony jest także w 8 GB pamięci RAM oraz 256 GB pamięci wewnętrznej. Biorąc pod uwagę jego cenę, możemy powiedzieć, że jest to dość solidna specyfikacja.
Warto także poruszyć kwestię wyświetlacza. Mamy tu do czynienia z IPS-em o rozdzielczości 2460 x 1080 pikseli oraz przekątnej 6,78 cala. Zaskoczył mnie fakt, że częstotliwość odświeżania obrazu w tym urządzeniu wynosi 120 Hz, co zdecydowanie możemy zapisać na plus. Zazwyczaj w tej półce cenowej widujemy rozwiązanie w postaci 90 Hz lub mniej. Jeśli zaś chodzi o baterię, to znalazło się tutaj ogniwo o pojemności 5000 mAh z szybkością ładowania na poziomie 33 W (więcej niż flagowce Apple i Samsunga).
Infinix Hot 40 Pro ma do zaoferowania dobrą specyfikację w atrakcyjnej cenie
Oooo... ten smartfon robi niezłe zdjęcia!
Biorąc pod uwagę dobrą specyfikację tego telefonu, spodziewałam się, że odbije się to na jakości aparatu, ale o dziwo, tak nie jest. W komentarzach pod ofertą tego urządzenia możemy przeczytać opinie od jego nabywców, które świadczą o tym, że smartfon potrafi robić ładne zdjęcia. Oczywiście profesjonalnym fotografem nie zostaniemy, ale takich zdjęć nie trzeba się wstydzić.
No dobrze, ale jakie dokładnie zaplecze fotograficzne ma ten telefon do zaoferowania? Już spieszę z odpowiedzią. Infinix Hot 40 Pro został wyposażony w aparat główny 108 Mpx i marko 2 Mpx. Z przodu znalazł się aparat do selfie 32 Mpx. Najwięcej „roboty” robi tutaj główny obiektyw, który faktycznie pozwoli nam wykonać ładne zdjęcia.
Natomiast jeśli chodzi o nagrywanie filmów, to Infinix Hot 40 Pro oferuje rozdzielczość: 720p, 1080p, a nawet 2K. Można zatem powiedzieć, że jest dobrze. W dość atrakcyjnym budżecie mamy smartfona, który pochwalić się może przyzwoitą jakością fotografii oraz filmików. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że jest to najmocniejszy element tego telefonu.
Infinix Hot 40 Pro zaskakuje jakością zdjęć
Z wyglądu coś mi to przypomina...
Cóż, jak zobaczyłam ten smartfon pierwszy raz, dość szybko zauważyłam „inspirację” urządzeniami Apple. Dla jednych może to być wada, dla innych zaleta. Infinix Hot 40 Pro oferuje błyszczącą obudowę, która może się podobać. Tył smartfona oraz jego ramki są wykonane z plastiku, co raczej nie powinno dziwić w tej cenie. Całość waży około 199 g i mierzy 168,6 x 76,6 x 8,25 mm.
Smartfon Infinix Hot 40 Pro jest urządzeniem dość zaskakującym. Telefon wyróżnia się dość dobrą specyfikacją oraz niezłym aparatem głównym. Na pochwałę zasługuje też wyświetlacz, który zapewnia komfort użytkowania. Regularna cena za tego smartfona w RTV Euro AGD to 569 złotych, ale teraz z kodem promocyjnym jesteśmy w stanie zdobyć go za 499 złotych. Ponadto jest on dostępny w ofercie ratalnej „W tym roku nie płacisz”.
Kup już teraz Infinix Hot 40 Pro za 499 złotych
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!