autor: Tomasz Pyzioł
Lord Blackthorn kontratakuje?
Po zeszłorocznej decyzji Electronic Arts o wstrzymaniu prac nad Ultima Online 2 wydawało się, że przy pojawiających się jak grzyby po deszczu nowych gier MMO, stara jakby nie było UO odejdzie do lamusa. EA postanowił jednak ostro skoncentrować się na istniejącym produkcie, który przez blisko pięć lat istnienia zebrał ponad 200 tys. aktywnych subskrybentów z całego świata. Po zeszłorocznym przejściu w trzeci wymiar przy pomocy dodatku The Third Down, sztandarowym produktem stanie się najwyraźniej UO: Lord Blackthorn's Revenge.
Po zeszłorocznej decyzji Electronic Arts o wstrzymaniu prac nad Ultima Online 2 wydawało się, że przy pojawiających się jak grzyby po deszczu nowych gier MMO, stara jakby nie było UO odejdzie do lamusa. EA postanowił jednak ostro skoncentrować się na istniejącym produkcie, który przez blisko pięć lat istnienia zebrał ponad 200 tys. aktywnych subskrybentów z całego świata. Po zeszłorocznym przejściu w trzeci wymiar przy pomocy dodatku The Third Down, sztandarowym produktem stanie się najwyraźniej UO: Lord Blackthorn's Revenge.
Z całkowicie nową grafiką stworzoną przy udziale znanego grafika komiksowego Todda McFarlane’a oraz wieloma zmianami koncepcyjnymi, dodatek ten ma przyciągnąć do UO całkowicie nowych graczy, dla których liczy się zabawa, a nie długotrwała praca nad postacią. Mimo iż w USA UO postrzegana jest jako nadążająca za potrzebami graczy, uderzając realizmem i zasadami rozgrywki RPG, to w Europie gracze wybierają raczej Everquesta lub Dark Age of Camelot.
Właśnie na tym ostatnim tytule chcą wzorować się panowie z Electronic Arts pracujący nad Lord Blackthorn's Revenge. Przypatrując się uważnie konkurencji wśród różnych gier MMO uważają iż jedynie DAoC może być prawdziwym zagrożeniem dla przyszłości UO. Co prawda EverQuest ma prawie tyle samo subskrybentów co UO, ale już Asheron’s Call, mimo wysiłków Microsoftu, dalej nie cieszy się zbytnią popularnością Z kolei przerost formy nad treścią w Anarchy Online spowodował olbrzymi odpływ graczy już na samym początku. Jeszcze gorszy los spotkał World War II Online, którego przyszłość stoi dziś pod olbrzymim znakiem zapytania. A przecież na swoją kolej czekają jeszcze takie tytuły jak Neocron, PlanetSide czy Mimesis Online... czy uda im się przetrwać?
Już teraz ma oficjalnej stronie gry można zapoznać się z ciekawą historią fabularną w dziewięciu rozdziałach, która wpleciona zostanie w rozgrywkę w UO: Lord Blackthorn's Revenge.