Lara Croft and the Guardian of Light to nie Tomb Raider 9

Ortodoksyjni fani serii Tomb Raider mogą spać spokojnie. Studio Crystal Dynamics ujawniło, że gra Lara Croft and the Guardian of Light będzie całkowicie odrębną produkcją. Prace nad Tomb Raider 9 toczą się równolegle.

Zapowiedź gry Lara Croft and the Guardian of Light wywołała spore poruszenie. Fani serii zastanawiali się, dlaczego kolejna część przygód pięknej pani archeolog nie nosi nazwy Tomb Raider. Również oprawa graficzna w rzucie izometrycznym oraz nowy system sterowania wzbudzały wiele wątpliwości.

Teraz już wszystko jasne. Na pytanie zadane w portalu Facebook przez jednego z graczy przedstawiciel Crystal Dynamics wyjaśnił, że gra Lara Croft and the Guardian of Light nie jest kolejną częścią Tomb Raidera, a deweloper pracuje równolegle nad dwoma odrębnymi projektami z panną Croft w roli głównej. Co więcej, produkcja Tomb Raider 9 w żadnym stopniu nie zależy od ukończenia GoL.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami gra Lara Croft and the Guardian of Light ukaże się latem w wersjach na konsole PlayStation3, Xbox 360 oraz komputery PC i dostępna będzie jedynie w dystrybucji cyfrowej. Zamknięte pokazy gameplaya odbyły się już na Konferencji Deweloperów Gier (GDC).

Znane są także pierwsze szczegóły na temat fabuły i rozgrywki. Tym razem Lara Croft oraz towarzyszący jej wojownik Majów o imieniu Totec zmierzą się z Xoxolt, zmorą uwolnioną z artefaktu nazywanego Mirror of Smoke (Lustro Dymu). Na drodze poszukiwaczki przygód i jej pomocnika staną hordy umarłych wojowników, olbrzymie salamandry i inne monstra.

W rozgrywce duży nacisk położony zostanie na system kooperacji (w trybie solo poczynaniami drugiej postaci pokieruje Sztuczna Inteligencja). Oboje głównych bohaterów dysponować będzie różnymi, ale wzajemnie uzupełniającymi się umiejętnościami i wyposażeniem. Poza dużą ilością potworów do zgładzenia w grze nie zabraknie okazji do eksplorowania rozległych katakumb i zagadek do rozwiązania.