autor: Bartosz Świątek
Kultowy serial o Batmanie może powrócić dzięki HBO Max
Według doniesień, które pojawiły się w sieci, platforma streamingowa HBO Max zastanawia się nad stworzeniem kontynuacji kultowego serialu animowanego o Batmanie.
W SKRÓCIE:
- prowadzący podcast Fatman Beyond twierdzą, że HBO Max rozważa stworzenie sequela serialu Batman: The Animated Series;
- dzieło miałoby być kontynuacją dawnej serii, a nie rebootem;
- informacja na razie jest wyłącznie plotką.
Według prowadzących podcast Fatman Beyond – Marca Bernardina oraz Kevina Smitha – platforma streamingowa HBO Max rozpatruje stworzenie kontynuacji serialu animowanego o Batmanie z lat 90. – Batman: The Animated Series. Warto podkreślić, że nie byłby to popularny w ostatnich czasach reboot, a dzieło podejmujące wątki oryginału.
Plotka głosi, że HBO Max przygląda się możliwości stworzenia sequela Batman: The Animated Series, że chcą kontynuować tę historię – powiedział Marc Bernardin.
Nie jestem w to zaangażowany, ale ja też słyszałem te plotki i to od bardzo wiarygodnych ludzi. Kiedy to usłyszałem, oszalałem, a to było... powiedziałbym, że może z miesiąc przed tym, jak ty to właśnie powiedziałeś. Myślę, że to prawda, nie sądzę, żeby to była plotka. (...) To byłoby tak cholernie niesamowite, bo możesz dosłownie podjąć to (historię - przyp. red.) i ją kontynuować. Tu nie ma problemów w stylu "och, musimy wyjaśnić dlaczego wszyscy są starsi", bo to jest animacja. Więc możesz po prostu wrócić do tych niesamowitych historii – stwierdził Kevin Smith.
Wielu widzów do dziś uważa Batman: The Animated Series za najlepszy serial o Mrocznym Rycerzu, jaki kiedykolwiek powstał, dlatego też wieści na temat możliwej kontynuacji z pewnością rozpalą wyobraźnię fanów. Byłby to drugi po Harley Quinn oryginalny serial animowany DC na HBO Max.
Dla wspomnianej platformy streamingowej kontynuacja kultowego Batman: TAS mogłaby być mocnym argumentem w rywalizacji z konkurencją, pośród której można znaleźć m.in. coraz odważniej poczynającą sobie usługę Disney+, budującą swoją popularność m.in. w oparciu o superbohaterskie uniwersum Marvela.
Warto jednak pamiętać, że omawiane tu doniesienia na razie są wyłącznie niepotwierdzoną plotką – podchodźcie do nich z solidną dozą ostrożności.