autor: Piotr Bicki
Konsola Nintendo NX za rok trafi do sklepów?
Nowa stacjonarna konsola Nintendo – znana pod kryptonimem NX – zadebiutuje w lipcu przyszłego roku? Tak przynajmniej sugerują nieoficjalne informacje, jakie pojawiły się w internecie.
Szczegóły dotyczące nowej platformy Nintendo nie są na razie znane. I nic w tym dziwnego –japoński koncern podkreśla, że prace nad zapowiedzianą w marcu tego roku konsolą znajdują się na wczesnym etapie. Wiadomo jedynie, że nie uczestniczy w nich Shigeru Miyamoto. Całkiem możliwe, że urządzenie może trafić do sprzedaży już za dwanaście miesięcy. Redakcja serwisu DigiTimes powołując się na pragnącego zachować anonimowość informatora twierdzi bowiem, że premiera sprzętu zaplanowana jest na lipiec przyszłego roku. W związku z tym przedstawiciele Nintendo spotykają się z partnerami, którzy mieliby być odpowiedzialni za wyprodukowanie odpowiedniej liczby egzemplarzy NX. Zadanie to najprawdopodobniej przypadnie firmie Foxconn Electronics, ale o udział w przedsięwzięciu walczy ponoć także Pegatron Technology, Macronix, PixArt Imaging, Coxon Precise Industrial, Nishoku Technology, Delta Electronics, Lingsen Precision Industries oraz Jentech.
Współpracujące z dowodzonym przez Satoru Iwatę koncernem podmioty miałyby – według informatorów DigiTimes – stworzyć pierwszą, próbną partię egzemplarzy nowej konsoli do października. W lutym lub marcu przyszłego roku Nintendo miałoby rzekomo złożyć ostateczne zamówienia na sprzęt (innymi słowy, wskazać partnerom, czego dokładnie oczekuje), a jego masowa produkcja ma ruszyć w maju lub czerwcu 2016 roku.
I jeśli wierzyć informacjom serwisu DigiTimes, będzie ona naprawdę masowa – Japończycy w pierwszym roku obecności NX na rynku zamierzają ponoć wysłać do sklepów aż 20 milionów sztuk urządzenia. Byłoby to bardzo kosztowne przedsięwzięcie, ale warto zaznaczyć, że Nintendo prawie nigdy nie traciło na sprzedaży swoich konsol – jedynym wyjątkiem było Wii U, do którego firma musiała dokładać przez pierwsze dwa lata od premiery.
Nintendo oraz partnerzy koncernu nie skomentowali doniesień serwisu DigiTimes.