autor: Grzegorz Ferenc
Konferencja Electronic Arts na E3 2012 – Dead Space 3, SimCity, Medal of Honor: Warfighter, FIFA 13, Crysis 3
Konferencja koncernu Electronic Arts na tegorocznych targach E3 za nami. Jej najważniejszym przesłaniem było łączenie różnorodnych platform w jedną wielką sieć społecznościową graczy na całym świecie. Tak jak w przypadku wcześniejszej prezentacji Microsoftu, nie zabrakło zwiastunów i zapowiedzi najnowszych tytułów.
Mottem przewodnim Electronic Arts na tegorocznych targach E3 jest bez wątpienia hasło „Connecting platforms, connecting people”. Idea łączenia wielu odmiennych urządzeń wykorzystywanych do gier – od domowych pecetów po smartfony i tablety – w ramach jednej, olbrzymiej sieci społecznościowej graczy na całym świecie przewijała się w każdym z dziesięciu krótkich wystąpień i zapowiedzi, z jakich skadała się godzinna konferencja koncernu.
Jeżeli wierzyć słowom prezenterów oraz jakości zaprezentowanych zwiastunów, w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy nie będziemy mogli narzekać na nudę. Jak duże nekromorfy staną na naszej drodze w kolejnej grze z serii Dead Space? Jakie nowości przyniesie FIFA 13? Na jakiego rodzaju misje wyruszymy jako członek sił specjalnych Medal of Honor: Warfighter? Ile policyjnych radiowozów można zniszczyć podczas krótkiej prezentacji Need for Speed: Most Watned? Poniżej znajdziecie odpowiedzi na te pytania i wiele innych ciekawostek, jakie zaserwowali nam spece z EA.
Słowo od Johna Riccittiello
Konferencję Electronic Arts rozpoczął szef koncernu John Riccittiello. Wkroczył on na scenę przy akompaniamencie dynamicznej muzyki i ciekawej animacji, nawiązującej do sieci połączonych ze sobą komputerów i przewodniego motta EA.
Dyrektor generalny zapowiedział od razu, że prezentacja jego firmy będzie „nieco odmienna od pozostałych, mniej zbliżona do Oskarów, a bardziej do festiwalu [kina niezależnego] w Sundance”. Z satysfakcją stwierdził, że od jakiegoś czasu gry EA nie ograniczają się do zawartości, jaką nabywca otrzymuje w sklepie w momencie zakupu tytułu, ale są nieustannie rozbudowywane.
Na uwagę zasługuje fakt, że w pewnym momencie Riccittiello pozdrowił ze sceny obecnych na sali Jasona Westa i Vince’a Zampellę, współzałożycieli Infinity Ward i twórców serii Call of Duty, którzy niedawno zawarli ugodę w trwającym prawie dwa lata sporze z koncernem Activision.
Dead Space 3
Po wprowadzeniu szefa koncernu rozpoczęła się pierwsza z dziesięciu prezentacji najważniejszych tytułów Electronic Arts. Na ekranie pojawił się Isaac Clarke spoglądający na skutą lodem planetę, usłyszliśmy głos towarzyszącej mu pani naukowiec o imieniu Elly, a po chwili przy akompaniamencie muzyki rodem z serii Obcy mogliśmy ujrzeć ich nieudaną próbę lądowania na powierzchni tajemniczego ciała niebieskiego. To, co nastąpiło później, było kompilacją dynamicznych scen z rozgrywki jednoosobowej i kooperacyjnej, w jakich przyjdzie nam uczestniczyć w nowej produkcji traktującej o starciu z nekromorfami.
Zanim wszyscy zdążyli otrząsnąć się z osłupienia, jakie towarzyszyło oglądaniu zwiastuna, na scenę wkroczył przedstawiciel studia Visceral Games. Wymienił on pokrótce najważniejsze nowości Dead Space 3, poczynając od rozległych otwartych lokacji, fabuły osadzonej na zmrożonej planecie Tau Volantis, aż po najważniejszy element gry – tryb kooperacji, w którym Clarke’owi towarzyszyć będzie John Carver. Co ciekawe, rozpoczęcie zabawy ze znajomymi będzie możliwe w każdym momencie rozgrywki.
Na zakończenie zaprezentowano demo, w którym Clarke i Carver przemierzają olbrzymi hangar. Wykorzystując zdolności kombinezonu, bohaterowie uruchamiają olbrzymie wiertło, które jednak wymyka się im spod kontroli. Wspólnie muszą je zniszczyć, przy okazji odpierając ataki nekromorfów. Po dłuższej chwili wydostają się na powierzchnię planety. Podziwianie zapierającego dech w piersiach krajobrazu zostaje niemal natychmiast przerwane przez pojawienie się gigantycznego nekromorfa, przypominającego skrzyżowanie pająka z czerwiem. Walka z nim była jednocześnie końcem wystąpienia przedstawicieli studia Visceral Games.
Trzeba przyznać, że ukazany materiał prezentował się naprawdę dobrze. Na uwagę zasługuje klimat rodem z pierwszych odsłon kinowej sagi o Obcych, a także ciekawa i zabawna wymiana zdań między Clarkiem i Carverem podczas ich wspólnych przygód. Czy ostateczna wersja będzie równie wciągająca? Przekonamy się w lutym 2013 roku.
Madden NFL 13
Z opanowanej przez nekromorfy planety koncern Electronic Arts zabrał nas do sportowej szatni, gdzie Ray Lewis, jedna z gwiazd ligi futbolu amerykańskiego NFL, w klimatycznym filmiku opisał zasady, od jakich zależy sukces na boisku. Po chwili na scenę wkroczył Cam Weber z EA Sports, nadzorujący produkty związane z tym popularnym w Stanach Zjednoczonych sportem.
Podczas swojego wystąpienia Weber podkreślił przede wszystkim wprowadzenie w Madden NFL 13 jeszcze bardziej realistycznego systemu fizyki zderzeń, opartego na zaawansowanym silniku Infinity Engine. Ma to zapewniać ”niezliczoną liczbę animacji”, co pozwoli na bardziej płynną koordynację ruchów poszczególnych części ciała zawodników i większą liczbę możliwości zachowań na boisku. Podał przykład futbolisty, który ryzykuje utratę równowagi, ale przy odpowiednim sterowaniu przez gracza unika dotknięcia ziemi kolanami, co w futbolu amerykańskim powoduje zatrzymanie gry, i kontynuuje bieg ku strefie przyłożenia. Weber zapewniał, że dzięki temu systemowi w najnowszej odsłonie symulatora futbolu amerykańskiego nie będzie możliwe przewidzenie wyników poszczególnych meczy.
Druga część prezentacji futbolowej produkcji NFL poświęcona była trybowi kariery i jego integracji w rozgrywce wieloosobowej. Na scenie pojawił się Michael Irvin, jedna z legend futbolu amerykańskiego, który pokrótce opowiedział o swojej karierze w NFL i drodze, jaką musiał pokonać, aby zapisać się złotymi zgłoskami w historii tej dyscypliny. Wspólnie z Weberem podkreślił, że teraz podobne opcje będą obecne w Madden NFL 13. Pracownik EA Sports zwrócił uwagę na fakt, że w myśl inspirującego twórców gry hasła „wciągająca rozgrywka, dynamiczny rozwój kariery, większa integracja”, nadchodzący tytuł zaoferuje wspólną zabawę aż 32 graczom, z których każdy będzie mógł wcielić się w inną postać – zawodników, trenerów itd., kierując ich karierą w sieci i za pośrednictwem wielu aplikacji przeznaczonych na urządzenia przenośne oraz sieci społecznościowe (np. Facebook). Najnowsza produkcja EA Sports wprowadzi także ciekawe wydarzenia poboczne w trybie kariery oraz wirtualną listę aktualizacji z Twittera. Prezentację zamknął filmik ukazujący możliwości silnika symulującego zderzenia fizyczne w Madden NFL 13. Premiera gry w USA planowana jest na 28 sierpnia 2012 roku.
SimCity Social
Po kilku minutach przeznaczonych dla miłośników sportu, w różnorodnej ofercie Electronic Arts przyszedł czas na produkcję skierowaną do fanów architektury i urbanizacji. Lucy Bradshaw ze studia Maxis zaprezentowała dwie gry z serii SimCity.
Pierwszą z nich była SimCity Social, czyli społecznościowy symulator budowy miasta stworzony na Facebooka. Jego zwiastunowi towarzyszyła radosna muzyka i niemalże bajkowa, kolorowa atmosfera. Nie zabrakło małej prowokacji pod adresem gry FarmVille firmy Zynga w postaci hasła „More City Less Ville!”. Bradshaw zapowiedziała, że tytuł będzie dynamiczny i społecznościowy aż do granic możliwosci oraz że zadebiutuje w sieci już za kilka tygodni.
Dla zagorzałych fanów serii firma Maxis pracuje z kolei nad grą SimCity. Przeznaczona na pecety produkcja została określona przez wiceszefową Electronic Arts jako „rewolucja wśród symulatorów ekonomicznych”. Podkreśliła, że będzie to pierwsza gra oferująca tryb rozgrywki wieloosobowej, w której wybory gracza wpłyną na inne miasta i światy SimCity, często powodując wiele losowych wydarzeń o dużym znaczniu dla przyszłości budowanej metropolii. Na zakończenie, zachęciła osoby zebrane na sali do wysłania sms-a z propozycją nazwy dla jednego z barów, jakie pojawią się w grze.
Krótką prezentację studia Maxis zakończył zwiastun, który ukazywał elementy symulacji prawdziwego życia w wirtualnym mieście, fazy budowy infrastruktury i namiastkę trybu multiplayer, a także różne wydarzenia losowe (np. pojawienie się gigantycznych dinozaurów). SimCity trafi do sklepów w lutym 2013 roku.
Battlefield 3
1,6 tryliona wystrzelonych pocisków, 45 miliów godzin lotów, 15 milionów graczy – podaniem takich oszałamiających liczb swoje wystąpienie rozpoczęli Patrick Bach ze studia DICE i Peter Moore z EA. Podkreślając swój wkład w prace nad największą grą w historii koncernu, zaprezentowali oni kolejny krok w kierunku rozwoju cyfrowej rozrywki – Battlefield 3: Premium. Moment prezentacji zbiegł się w czasie z uruchomieniem usługi i rozpoczęciem dystrybucji dodatku Walka w zwarciu dla osób, które już teraz zdecydują się na wydanie 49,99 euro za ten ciekawy pakiet.
Patrick Bach wypowiedział się na temat nadchodzących rozszerzeń do Battlefield 3. Już we wrześniu zagramy w DLC Siły pancerne, który skupi się na walce pojazdami. W grudniu można będzie pobrać Battlefield 3: Aftermath, rozgrywający się na ulicach zdewastowanego przez trzęsienie ziemi Teheranu. W końcu, w marcu 2013 roku zadebiutuje Decydujące starcie, wraz z którym w dostępnym parku maszyn pojawią się motory.
Star Wars: The Old Republic
Ciekawa liczba padła podczas prezentacji nadchodzących zmian i dodatków do gry Star Wars: The Old Republic. Łączny czas gry w to „najbardziej klimatyczne MMO jakie dotychczas powstało” wynosi według jej twórców 520 milionów godzin. Świadczy to o dużej popularności tytułu.
Nic więc dziwnego, że celem studia BioWare jest przedłużanie żywotności gry poprzez wprowadzanie kolejnych dodatków. Na najbliższe tygodnie i miesiące twórcy zapowiadają wiele nowości: misje (Space Station Assault, Terror from the Deep), obszary PvP (Ancient Hypergates Warzone), wyższy poziom trudności przeznaczony dla największych fanów gry (Nightmare), towarzyszy (HK-51 Assassin), wprowadzenie planety Makeb, należącej do kartelu Huttów, możliwość rozpoczęcia rozgrywki rasą Cathyrów, a także ulepszenie istniejących już usług (np. przeniesienie postaci na inny serwer).
Zanim na ekranie pojawił się podsumowujący prezentację filmik, przedstawiciel BioWare zapowiedział, że od lipca będzie można grać w Star Wars: The Old Republic za darmo do osiągnięcia 15. poziomu doświadczenia
Medal of Honor: Warfighter
Pojawienie się na scenie Grega Goodricha oznaczało początek prezentacji gry Medal of Honor: Warfighter. Szef zespołu tworzącego tytuł podkreślił przede wszystkim autentyczność gry - każda z zawartych w niej misji ma odniesienie do jakiegoś wydarzenia z historii jednostek specjalnych, historycznego faktu lub konkretnego teatru wojennego.
Osią wystąpienie Goodricha była odbywająca się na żywo prezentacja jednej z misji nadchodzącej strzelanki korzystającej z silnika Frostbite 2. Na wstępie ujrzeliśmy grupę amerykańskich fok, które płynęły w kierunku bliżej nieokreślonego miasta, położonego na wybrzeżu Somalii. O ile do czasu desantu wszystko przebiegało w spokoju, kilka chwil po zejściu na ląd rozpętało się prawdziwe wojenne piekło. Strzelający wokół snajperzy, rozpadające się w drzazgi molo, siejące zniszczenie wybuchy granatów… akcja z minuty na minutę stawała się coraz intensywniejsza i towarzyszyła widzom do samego końca prezentacji. No cóż, może z wyjątkiem scen, w których żołnierze jednostek specjalnych wykorzystali uzbrojonego robota, aby podkraść się i wyeliminować wroga w spowitym kurzem pomieszczeniu. Na szczególną uwagę zasługuje dosyć dobrze prezentująca się sztuczna inteligencja towarzyszących graczowi wojskowych, a także takie szczegóły jak możliwość wyboru sposobu, w jaki wyłamiemy drzwi.
Po zwiastunie rozgrywki jednoosobowej, na ekrenia pojawił się filmik prezentujący tryb wieloosobowy. Jeżeli ktoś z obecnych na sali myślał, że na poprzednim zwiastunie obejrzał już wszystkie możliwości silnika Frostbite 2, to się grubo mylił. Dopiero prezentacja każdej z 12 jednostek specjalnych, w tym krzyczących po polsku żołnierzy GROM-u, ukazała w pełni jego moc. Wszystko to przy akompaniamencie dynamicznej muzyki Linkin Parku. Z ciekawostek trybu multiplayer z pewnością zasługują na uwagę pułapki, miniaturowe drony zwiadowcze oraz… możliwość wzywania nalotów. No i to hasło: „Za honor, za kraj”.
EA Sports (Madden NFL Social, FIFA 13, UFC)
Po dynamicznej rozgrywce z udziałem karabinów i granatów, EA po raz kolejny zapropnowało nam udanie się w świat dyscyplin sportowych. Na scenie pojawił się Andrew Wilson, szef studia EA Sports. Na wstępie zaprezentował plany połączenia platform w ramach usługi Madden NFL Social, która pozwoli fanom futbolu amerykańskiego na korzystanie z Facebooka i aplikacji na urządzenia przenośne w celu koordynowania rozgrywek w Madden NFL 13.
Następnie Wilson podkreślił kluczowe cechy najnowszych tytułów prowadzonego przez siebie studia: innowacje, nieustanne wprowadzanie nowych usług (NBA Live), nawiązywanie do tradycji sportowych, a także rolę ulepszonej fizyki, sztucznej inteligencji i elementów rozgrywki. Jako przykład podał tutaj grę FIFA 13.
Weber podkreślił rolę poprzednich odsłon serii FIFA w tworzeniu prawdziwej piłkarskiej sieci społecznościowej. Zaowocowało to powstaniem usługi EA Sports’ Football Club przy okazji premiery FIFA 12.
Według szefa EA Sports, w tym roku pora na kolejny krok. Weber zapowiedział, że FIFA 13 umożliwi importowanie drużyn z trybu kariery z poprzedniej odsłony serii, co odblokuje także specjalne bonusy. Z czasem tytuł doczeka się także oddzielnych aplikacji na urządzenia przenośne, z których będzie można koordynować swoje osiągnięcia w Football Club.
Część wystąpienia poświęconą FIFA 13 zakończyła prezentacja zwiastuna z elementami rozgrywki. Według Webera, gra będzie jeszcze lepiej „odzwierciedlać dramatyzm współczesnego futbolu”. Szef EA podkreślił rolę Lionela Messiego w tworzeniu tytułu oraz znaczenie nowego silnika Impact engine, pozwalającego osiągnąć więcej realizmu i autentyczności, zwłaszcza przy podaniach na jeden kontakt, a także oddać do dyspozycji graczy więcej możliwości taktycznych.
Prezentację oferty EA Sports zakończyło pojawienie się na scenie prezydenta federacji MMA Ultimate Fighting Championship (UFC). Dana White, bo o nim mowa, zapowiedział stworzenie przez studio Andrew Webera serii gier na licencji UFC.
Need for Speed: Most Wanted
Studio Criterion, twórcy Need for Speed: Hot Pursuit zaprezentowało podczas konferencji Electronic Arts swoje najnowsze dziecko, czyli odświeżoną wersję Need for Speed: Most Wanted. Zwiastun tytułu obfitował w sceny pościgów, demolkę, a także znakomicie prezentujące się modele Lamborghini, Porsche, Dodge’a i paru innych, szybkich aut.
Reprezentujący zespół twórców Matt Webster poinformował, że Criterion przyjrzał się całej serii słynnych gier wyścigowych i stara się stworzyć tytuł, w którym „wyścigi, pościgi i szukanie alternatywnych dróg ucieczki sprawią, że będzie można dołączyć do grona najbardziej poszukiwanych [przez policję]”.
Zgodnie z prezentowaną na E3 polityką firmy Electronic Arts, także Need for Speed: Most Wanted wpisze się w konwencję gier społecznościowych. Będzie to możliwe dzięki udoskonalonej funkcji Autolog, czyli systemu pozwalającego na zmierzenie się ze znajomymi w rozgrywce wieloosobowej i rywalizację o tytuł „najbardziej poszukiwanego”, która ma się opierać na ilości zdobytych punktów „szybkości”.
Następnie na scenie pojawił się Craig Sullivan, który przedstawił fragment rozgrywki ukazujący kluczowe cechy tytułu. Obfitował on w prowadzone z zawrotną szybkością pościgi po ulicach miast, poboczach, placach, zaułkach i strefach przemysłowych, a w ciągu zaledwie 4 minut zniszczeniu uległy aż 4 policyjne radiowozy. Gra zostanie wydana 1 listopada.
Crysis 3
Prezentacja studia Crytek, pomimo obecności jego szefa Cevata Yerliego, była chyba najmniej ciekawa ze wszystkich, jakie złożyły się na konferencję Electronic Arts. Wprawdzie ukazano na niej pierwsze na świecie fragmenty rozgrywki w Crysis 3, ale oprócz nawiązania do znanych wszystkim informacji o umiejscowieniu nowej odsłony popularnej serii strzelanek, nie podano żadnych konkretnych informacji o tytule.
Zwiastun ukazał fragment misji, w którym ubrany w nanokombinezon bohater musi zniszczyć generator prądu znajdujący się w podziemiach nowojorskiej tamy. Z bardziej spektakularnych scen na uwagę zasługuje fragment, w którym przy pomocy łuku zestrzeliwuje on ostrzeliwujący go helikopter. Premiera gry planowana jest na luty 2013 roku.
Krótkie podsumowanie
Trzeba przyznać, że konferencja Electronic Arts była znakomicie przygotowana i poprowadzona. Udział gwiazd spoza branży gier oraz dialogowa forma prezentacji sprawiły, że była ona czymś więcej niż serią następujących po sobie zwiastunów. Te z kolei bardzo dobrze podkreślały najważniejsze elementy zaprezentowanych tytułów, na czele z Dead Space 3 i Medal of Honor: Warfighter. Czas pokaże, czy nadzieje, jakie pokaz EA rozpalił w sercach wielu dziennikarzy i graczy, nie okażą się płonne.