autor: Daniel Kłosiński
Kolekcjonerska wersja Assassin's Creed: Brotherhood z muzyką z torrentów
Ścieżka dźwiękowa cyfrowego wydania Assassin’s Creed: Brotherhood pochodzi z niekoniecznie "oficjalnego" źródła.
Użytkownik popularnego serwisu społecznościowego reddit, opublikował ciekawą informację dotyczącą cyfrowego wydania Assassin’s Creed: Brotherhood. Okazuje się, że ścieżka dźwiękowa dołączana do wersji Digital Deluxe pochodzi z niekoniecznie "oficjalnego" źródła. Pliki mp3 wchodzące w jej skład zawierają bowiem w jednym z tagów tajemniczą notatkę "encoded by arsa13".
Ta sama osoba była autorem składanki, którą zamieszczono kilkanaście tygodni temu w sieci BitTorrent. Na tę kompilację składały się utwory w formacie FLAC, wyszperane na płycie z dodatkami, która wchodziła w skład kolekcjonerskiego wydania najnowszej części Assassin's Creed na Xbox 360. Wszystko wskazuje więc na to, że pliki znalezione w Internecie zostały po prostu przekonwertowane do formatu mp3 i dołączone do wydania Digital Deluxe. Nie jest jasne czy za sprawą tą stoi Ubisoft. Wspomniane pliki z muzyką są oferowane tylko dla zamawiających grę w przedsprzedaży. Istnieje więc możliwość, że to właśnie sprzedawca, w tym przypadku GamersGate, pokusił się na tę "szybką" promocję.
Nie jest to pierwsza wpadka tego typu, związana z grami francuskiego wydawcy. W 2008 roku głośno było o aferze dotyczącej Tom Clancy's Rainbow Six Vegas 2. Kupujący tę grę w systemie Direct2Drive mieli problemu z jej instalacją, na co szybko zareagowano stosowanym patchem. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że na ową poprawkę składał się crack stworzony przez jedną z grup zajmujących się nielegalnym rozprowadzaniem gier w Internecie - Reloaded.
Długo wyczekiwana premiera Assassin’s Creed: Brotherhood w wersji przeznaczonej na komputery osobiste już jutro. Wspomniana ścieżka dźwiękowa autorstwa Jespera Kyda jest dołączana także do wersji dostępnej na platformie Steam. Jeśli również w niej pliki muzyczne będą "podpisane" przez pirata to wniosek będzie tylko jeden - Ubisoft nie uczy się na własnych błędach.