autor: Krzysztof Bartnik
Kolejny mit obalony: zabezpieczenia silnika Source i systemu Steam
Przed kilkoma miesiącami pracownicy Valve Software szumnie zapewniali, że oszukiwanie podczas grania online w odświeżoną wersję gry akcji/FPS, pt. Counter-Strike będzie niemożliwe, ze względu na używanie nowoczesnego silnika Source oraz systemu Steam. Prawda okazuje się być zgoła inna...
Przed kilkoma miesiącami pracownicy Valve Software szumnie zapewniali, że oszukiwanie podczas grania online w odświeżoną wersję gry akcji/FPS, pt. Counter-Strike będzie niemożliwe, ze względu na używanie nowoczesnego silnika Source oraz systemu Steam. Prawda okazuje się być zgoła inna...
Od maja bieżącego roku wiemy, że trybem multiplayer w Half-Life 2 będzie odświeżona i udoskonalona edycja Counter-Strike. Zakończone niedawno beta-testy C-S: Source miały całkowicie wyeliminować większość popełnionych błędów programistycznych, jakie mogłyby kiedykolwiek zostać użyte przez cheaterów. Niestety, najwyraźniej autorzy nie potrafią nadążyć za całym zamieszaniem, chociaż C-S: Source dostępny jest już w wersji finalnej od ponad tygodnia. Hakerzy najwyraźniej za cel numer jeden postawili sobie włamywanie się do serwerów gry i, dzięki wykorzystaniu luk w kodzie źródłowym, implementują do zmagań coraz to nowsze kody i obejścia.
Bardzo ciężko jest poradzić sobie z tak dużą liczbą oszukujących, a najbardziej cierpią na tym uczciwi gracze. Jedna z największych europejskich lig - ClanBase - została zmuszona do podjęcia decyzji o wstrzymaniu rozgrywek w omawianą produkcję, aż do momentu w którym Valve usunie większość pomyłek. Nikt nie wie jednak kiedy to nastąpi.
Jak widać, czarne chmury zebrały się nad sieciową rywalizacją w C-S: Source. Przechwałki o braku kodów w grze należy chyba wrzucić między bajki...