Kojima na zawsze, czyli ukryta wiadomość w Metal Gear Survive
Gracze odkryli wiadomość, która prawdopodobnie została ukryta przez twórców Metal Gear Survive – kontrowersyjnej kooperacyjnej gry akcji z elementami skradanki i survivalu od studia Konami. Wyraża ona tęsknotę za Hideo Kojimą i niewybrednie wyzywa reżysera i producenta (lub projektanta) gry.
Metal Gear Survive właściwie od momentu zapowiedzi w sierpniu 2016 roku miało pod górkę. Nie chodzi tylko o kontrowersyjną politykę firmy Konami, która między innymi, jak się okazało po ubiegłotygodniowej premierze, wymaga opłaty za dodatkowe miejsca do zapisu. Spin-off legendarnej sagi o Solid Snake’u i Big Bossie powstał bez Hideo Kojimy, czyli słynnego ojca tego uniwersum. W konsekwencji, choć Metal Gear Survive teoretycznie rozgrywa się w świecie znanym z serii i stanowi swego rodzaju alternatywną wersję wydarzeń przedstawionych w finale Ground Zeroes, trudno powiedzieć, że nowo powstała kooperacyjna gra akcji z elementami skradanki i survivalu jest silniej związana z kultowym japońskim cyklem. Dotyczy to ogólnego klimatu świata, w którym musimy walczyć z przypominającymi zombie przeciwnikami, mechanizmów rozgrywki oraz nastawienia na aspekt sieciowy. Nie przypadło to do gustu sporej części graczy, którzy nie omieszkali wyrazić swojego niezadowolenia między innymi na Metacriticu. Jak się również okazało, najwyraźniej kierunek, w którym poszła firma Konami przy tworzeniu Metal Gear Survive, nie spodobał się wszystkim jej pracownikom. Dlatego też pozwolili sobie na drobną uszczypliwość.
Klasyczna zabawa słowna w wykonaniu twórców Metal Gear Survive. / Źródło: All Games Delta
Jak donosi serwis All Games Delta, graczom udało się odnaleźć w Metal Gear Survive ukrytą przez twórców wiadomość. Na powyższym obrazku widać, że pierwsze litery kryptonimów członków organizacji Militaires Sans Frontieres składają się w napis „KJP Forever”, co możemy przetłumaczyć na „Kojima Productions na zawsze”. Na tym jednak nie koniec. Dwa ostatnie pseudonimy na liście stanowią bezpośrednie odniesienie do reżysera gry, Yoty Tsutsumizakiego, i jednego z jej producentów, Yujiego Korekado, lub głównych projektantów, Yujiego Kaine. Ten pierwszy został wyzwany przez twórców od drani („Bastard Yota”), a drugi od cwaniaków („Cunning Yuji”).
Nie jest to rzecz jasna pierwszy raz, kiedy pracownicy Konami w mniejszy lub większy sposób burzą „czwartą ścianę”, by przekazać pewną wiadomość lub namieszać w głowach graczy. Sam Kojima robił to wielokrotnie. Wystarczy chociażby wspomnieć końcówkę Metal Gear Solid 2 lub ostatni monolog w P.T., czyli teasera anulowanego ostatecznie projektu Silent Hills. Wielu do dziś uważa, że słowa wypowiadane podczas niego bezpośrednio odnoszą się do sytuacji w Konami i stanowią zapowiedź zwolnienia Kojimy, który jednak powróci i „przyniesie ze sobą nowe zabawki”. Tak się faktycznie stało – legendarny japoński reżyser gier nawiązał współpracę z firmą Sony i pod jej skrzydłami tworzy tajemnicze Death Stranding, już teraz rozpalające wyobraźnię wielu osób na całym świecie.
