Nowoczesna wariacja na temat „Herosów” z 2021 roku doczekała się ulepszeń, trafiając na nowe platformy
Dwa lata po premierze na PC oraz starych konsolach King's Bounty II wreszcie zawitało na PlayStation 5 oraz Xboksa Series S/X.
Doczekaliśmy się wreszcie premiery King's Bounty II na konsole nowej generacji, czyli PlayStation 5, Xboxa Series X oraz Xboxa Series S.
- Standardową edycję na PS5 można kupić w PlayStation Store za 169 zł. Z kolei w Microsoft Store cena wynosi 164,99 zł.
- Poza standardowym wydaniem dostępna jest również tzw. Lord’s Edition, która za 189 zł na PS5 i 184,99 zł na XSX/S oferuje dodatkowo zestaw wirtualnych przedmiotów oraz Pakiet premium Bohaterowie i złoczyńcy.
W porównaniu z edycją na PlayStation 4 i Xboxa One wydanie „next-genowe” oferuje wiele ulepszeń. Na PlayStation 5 i Xboxie Series X (posiadacze Series S muszą obejść się smakiem) możemy bawić się w dynamicznej rozdzielczości 4K i w 60 klatkach na sekundę. Autorzy umożliwili również przeniesienie zapisów ze starych konsol na nowe.
Twórcy zachwalają także ulepszoną jakość grafiki – choć trudno ocenić, czy pod względem oprawy wizualnej to wydanie oferuje coś ponad to, co mogliśmy znaleźć w wersji pecetowej gry (tym bardziej, że edycja PC najwyraźniej nie dostała równolegle żadnej aktualizacji).
Przypomnijmy, że King's Bounty II zadebiutowało 24 sierpnia 2021 roku na PC, PlayStation 4, Xboxie One oraz Nintendo Switchu. Na wersje „next-genowe” czekaliśmy więc ponad dwa lata.
Odbiór gry przez media branżowe był mieszany. Według serwisu OpenCritic produkcja ma średnią ocen na poziomie 66%. Również gracze są podzieleni w swoich opiniach – na Steamie tylko 62% recenzji jest pozytywnych. Ogólnie produkcja nie cieszy się tak dużym uznaniem jak King’s Bounty: Legenda z 2008 roku, które ma 90% pozytywnych recenzji na platformie firmy Valve.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
