Kingdom Come: Deliverance z kontynuacją i bez podziału na akty
Tobias Stolz-Zwilling z Warhorse Studio poinformował o zmianie planów odnośnie gry Kingdom Come: Deliverance. Czeskie RPG w realiach Europy XV wieku ukaże się nie w postaci trzech epizodów, lecz jako jedna produkcja. Tytuł doczeka się też pełnoprawnej kontynuacji.
- producent/wydawca: Warhrose Studio
- gatunek: RPG akcji
- platformy sprzętowe: PC, XONE, PS4
- data premiery: 2017 rok
- inne: wizja Europy Środkowej XV wieku zgodna z realiami historycznymi
Prawie trzy lata temu zakończyła się zbiórka na Kingdom Come: Deliverance, w trakcie której twórcy z czeskiego studia Warhorse zdołali zebrać 1,1 miliona funtów na pierwszą część swojego debiutanckiego projektu. „Pierwszą”, bo deweloper postanowił podzielić tę rozbudowaną grę na trzy akty. Jednak pozytywne reakcje mediów oraz graczy najwyraźniej ośmieliły zespół. Tobias Stolz-Zwilling, dyrektor ds. marketingu Warhorse, w trakcie rozmowy z serwisem GameWatcher wyjawił, że możemy spodziewać się pełnoprawnej kontynuacji gry, z nową fabułą i mapą świata. Co więcej, według Stolza-Zwillinga studio porzuciło pierwotny zamysł i Kingdom Come: Deliverance ukaże się nie w trzech aktach, lecz jako kompletna opowieść. Niewykluczone, że właśnie z tego powodu premierę gry kilkakrotnie przesuwano, ostatni raz w maju. Wspomniano też co nieco o rozgrywce, w tym o zadaniach z limitem czasowym, które najwyraźniej nie będą się trafiać zbyt często. Czech rozwiał też wątpliwości co do możliwości pacyfistycznego przejścia Deliverance. Owszem, talenty dyplomatyczne i bardziej dyskretne działania pozwolą na ukończenie wielu zadań bez uciekania się do przemocy, ale czasem mogą nie wystarczyć, zmuszając graczy do popracowania mieczem.
Według początkowych obietnic pierwsza część niedoszłej trylogii miała zaoferować 30 godzin zabawy w świecie gry o powierzchni 9 kilometrów kwadratowych. Dotąd nie podawano choćby przybliżonych danych dla dwóch następnych aktów, nie wiadomo też, czy fabuła i mapa gry będą pokrywać się z pierwotnym zamysłem, czy też twórcy zdecydowali się na zawężenie swoich celów, by zmieścić je w pojedynczej produkcji. Niemniej trzeba pamiętać, że rok temu studio poinformowało, że tytuł wystarczy na 50 godzin gry – prawie dwukrotnie więcej, niż początkowo zakładano. Mogłoby to wynikać właśnie z dodania planowanej zawartości drugiej i trzeciej części. Z drugiej strony, o połączeniu trzech aktów w jedną produkcję wspominano wówczas dość zdawkowo, jedynie jako o potencjalnej możliwości. Trzeba też zaznaczyć, że o Kingdom Come 2 raczej nie usłyszymy nic więcej w najbliższym czasie. Stolz-Zwilling bez ogródek stwierdził, że studio nie ma nawet przybliżonej daty wydania Kingdom Come: Deliverance, choć jednocześnie zapewnił, że gra „na pewno zadebiutuje w 2017 roku”.