autor: Dawid Wanat
Kierownik ds. blokchainu w Ubisoft twierdzi, że gracze nie rozumieją NFT
Ubisoft jakiś czas temu zaczął wprowadzać NFT do swoich gier. Pomysł spotkał się z chłodnym przyjęciem. Według kierownika ds. inicjatyw blockchain gracze po prostu nie rozumieją płynących z tego korzyści.
W grudniu zeszłego roku Ubisoft postawił pierwszy krok w kierunku wprowadzenia NFT do swoich gier. Otwarta została platforma Ubisoft Quartz, w której można kupić niewymienialne tokeny (ang. non-fungible token) w postaci skórek w grze Ghost Recon: Breakpoint. Gracze nie byli zachwyceni, a ich zainteresowanie ofertą okazało się bardzo niskie.
Nicolas Pouard, który w Ubisofcie pełni funkcję m.in. kierownika ds. inicjatyw blockchain, w wywiadzie z portalem Finder bronił planu dodania NFT do gier firmy, pomimo dużego sprzeciwu społeczności. Mówił w nim, że rozgoryczenie graczy wynika z ich niezdolności do zrozumienia korzyści płynących z tego rozwiązania.
Myślę, że gracze nie rozumieją, co może im przynieść cyfrowy rynek wtórny. Na razie, z powodu obecnej sytuacji i opinii o NFT, naprawdę wierzą, że to, po pierwsze, niszczy planetę, a po drugie, jest tylko narzędziem do spekulacji. […] Chodzi o to, by dać graczom możliwość odsprzedania ich przedmiotów, gdy się znudzą nimi lub grą. Więc naprawdę jest to dla nich korzystne. Ale na razie tego nie rozumieją.
Warto też przypomnieć, że jak na razie sama platforma nie jest dostępna w Polsce. Z Ubisoft Quartz w wersji beta można korzystać jak na razie w dziewięciu krajach: Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Niemczech, Włoszech, Belgii, Hiszpanii, Francji, Australii oraz Brazylii.
Mimo chłodnego przyjęcia planów francuskiego giganta, firma nadal trzyma się swojego zdania i zamierza dalej rozwijać pomysł. Potwierdzeniem może być oficjalny film zapowiadający Ubisoft Quartz, który został ustawiony jako niepubliczny, co oznacza, że możecie go obejrzeć tylko, jeśli macie do niego link. Znajdziecie go wyżej.