autor: Bartosz Świątek
Niepokojące wieści o awariach kart GeForce RTX 2080 Ti
Nabywcy kart z serii GeForce RTX donoszą, że uległy one awariom po zaledwie kilku tygodniach użytkowania. Problemy najczęściej dotyczą modelu 2080 Ti.

W SKRÓCIE:
- nabywcy kart grafiki z serii GeForce RTX donoszą o ich awariach;
- problemy obejmują m.in. crashe i blue screeny. W niektórych wypadkach sprzęt całkowicie przestał działać;
- awariom najczęściej ulega RTX 2080 Ti – szczególnie w wydaniu Founders Edition;
- Nvidia wie o problemie – zdaniem Zielonych nie mamy do czynienia z powszechnym zjawiskiem, a pojedynczymi przypadkami.
We wrześniu na rynku pojawiły się długo wyczekiwane karty grafiki z serii Nvidia RTX, oparte o nowoczesną architekturę Turing, obsługującą technologie ray tracing oraz DLSS. Choć opłacalność inwestowania w nie bywa oceniana różnie przez ekspertów, to jednak nie brakło klientów, którzy zdecydowali się na taki krok już w dniu premiery. Niestety, okazuje się, że niektórzy z nich po zaledwie kilku tygodniach musieli odesłać swoje karty Nvidii. Powód? Warte kilka tysięcy złotych układy grafiki zwyczajnie… przestały działać.
Użytkownicy opisują swoje doświadczenia na oficjalnym forum Nvidii, a także w innych miejscach – np. na Reddit. Problemy zdają się najczęściej dotykać najdroższy z dostępnych modeli – GeForce RTX 2080 Ti (szczególnie Founders Edition), ale nie dotyczą wyłącznie jego. W wątkach – niejednokrotnie długich na kilka stron – znaleźć można liczne posty opisujące doświadczenia użytkowników. Mowa m.in. o blue screenach, crashach, wyświetlaniu artefaktów oraz całkowitej odmowie działania.
Nvidia stara się pomagać poszczególnym klientom, jednak zdaniem firmy nie ma powodów do paniki – problemy nie mają charakteru masowego.
Pracujemy indywidualnie z każdym użytkownikiem, jednak nie widzimy żadnych szerszych problemów – czytamy w odpowiedzi udzielonej na pytania dziennikarza Forbes.
Odpowiedź Zielonych jest pocieszająca. Z drugiej strony, przytoczona w jednym z wątków historia użytkownika, który zwrócił niedziałającą kartę tylko po to, by niedługo później być zmuszonym do dokonania zwrotu układu otrzymanego w zamian, raczej optymizmem nie napawa. Miejmy nadzieję, że Nvidia szybko upora się ze wszystkimi problemami, a nabywcy będą mogli bez problemu cieszyć się swoimi zakupami.