Karl Urban w obsadzie Mortal Kombat 2. Zagra jedną z najbardziej lubianych postaci z gry
Mortal Kombat powraca na wielki ekran. Wraz z kontynuacją pojawią się też nowi bohaterowie. Jest już aktor, który prawdopodobnie zagra Johnny’ego Cage’a.
Remake popularnych w latach 90. filmów z serii Mortal Kombat w 2021 roku stał się pandemicznym hitem dla wytwórni Warner Bros., z czasem plasując się jako jeden z najlepszych tytułów fabularnych dostępnych w HBO Max. Nowa adaptacja gier wideo o tej samej nazwie oferowała ostrzejsze, bardziej brutalne i realistyczniejsze podejście do materiału źródłowego niż ekranizacje sprzed trzech dekad.
Już niebawem, bo prawdopodobnie w 2024 roku, film w reżyserii Simona McQuoida doczeka się kontynuacji. Wraz z nią na ekran zostaną przeniesione nowe postacie z gier, w tym Johnny Cage, aktor filmów akcji uwielbiający bycie w centrum uwagi i sporadyczne walki na gołe pięści. Obecnie dogadywane są ostatnie szczegóły odnośnie castingu.
Magazyn The Wrap donosi, że Cage’a zagra prawdopodobnie Karl Urban, obecnie występujący w popularnym serialu The Boys. Urban grał także w Kronikach Riddicka, Władcy Pierścieni, Star Treku czy filmie Marvela Thor: Ragnarok. W tym momencie aktor prowadzi ostatnie rozmowy, by do puli sportretowanych przez siebie postaci dodać właśnie Johnny’ego Cage’a.
Prace nad kontynuacją rozpoczną się w czerwcu i potrwają do końca września 2023 roku. Na krześle reżyserskim przy drugim filmie z nowej serii ponownie zasiądzie Simon McQuoid. Scenariusz z kolei napisał Jeremy Slater (Moon Knight). W sequelu adaptacji ponownie zobaczymy swoich ulubieńców.
Johnny Cage po raz pierwszy pojawił się w grze w 1992 roku, przez co od samego początku znajdował się w gronie najbardziej rozpoznawalnych postaci serii. Często jest przedstawiany jako awanturnicza, hollywoodzka gwiazda kina akcji, która przywiązuje dużą wagę do swojego wizerunku i wiecznie zgrywa cwaniaka. Bohater ten stoi po stronie dobra, broniąc Wymiaru Ziemi. Miejmy nadzieję, że tak też zostanie przedstawiony w nowym filmie.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!