autor: Szymon Liebert
Już w lutym będziemy mogli zbierać kwiatki - premiera Flower
Firma Sony poinformowała, że najnowsza produkcja oryginalnego studia thatgamecompany, czyli Flower, pojawi się już 12 lutego tego roku w Ameryce, ekskluzywnie w PlayStation Store (nie wiemy jeszcze w jakiej cenie). Europejscy użytkownicy PlayStation 3 otrzymają dostęp do gry tydzień później. O czym jest Flower? Jak sam tytuł wskazuje - o kwiatkach.
Firma Sony poinformowała, że najnowsza produkcja oryginalnego studia thatgamecompany, czyli Flower, pojawi się już 12 lutego tego roku w Ameryce, ekskluzywnie w PlayStation Store (nie wiemy jeszcze w jakiej cenie). Europejscy użytkownicy PlayStation 3 otrzymają dostęp do gry tydzień później. O czym jest Flower? Jak sam tytuł wskazuje - o kwiatkach.
Producent thatgamecompany od dawna prezentuje bardzo autorskie produkcje, które łączą w sobie niezwykły i bardzo oniryczny klimat z ciekawym wykonaniem stylistycznym oraz oryginalną mechaniką zabawy. To właśnie dzięki tej firmie mogliśmy poszybować w chmurach, wcielając się w młodego bohatera w Cloud. Gra jest dostępna za darmo na stronie producenta.
Najbardziej znanym i cenionym dziełem tego młodego dewelopera jest jednak flOw, który pojawił się na konsole PlayStation 3 i PSP. Produkcja ta łączy prostą, aczkolwiek innowacyjną rozgrywkę z bardzo ładnym wykonaniem. W grze wcielamy się w mikroskopijną istotę, rozwijającą się przez połykanie innych podobnych stworzeń (motyw wykorzystany chociażby w Spore). Cechą charakterystyczną propozycji thatgamecompany jest właściwie brak interfejsu i intuicyjność. Bardzo ważna jest także specyficzna ambientowa muzyka, która w świecie gier nie pojawia się zbyt często. Tytuł, w nieco okrojonej wersji, dostępny jest również na komputerach osobistych za darmo.
Flower wydaje się być w prostej linii kontynuacją pomysłów z flOw, co sugerują zresztą same tytuły. Mówią o tym i sami twórcy, próbujący określić czym jest ich nowa gra w maksymalnie 10 słowach. Ich wypowiedzi zaprezentowano na blogu PlayStation. Jenova Chen określa dzieło jako interaktywny wiersz podejmujący temat napięcia pojawiającego się pomiędzy chaotycznymi i głośnymi obszarami zurbanizowanymi a spokojną i kojącą naturą.
Oczywiście powyższe zdanie to tylko jedna z interpretacji. Gra oferuje bowiem przede wszystkim dużą porcję specyficznej uspokajającej zabawy. Wcielamy się więc niejako w wiatr, a naszym zadaniem jest zbieranie płatków kwiatów, przemierzając zróżnicowane śliczne krajobrazy. Ważna wydaje się, podobnie jak w przypadku flOw, ścieżka dźwiękowa, którą sami współtworzymy – unosząc się wysoko towarzyszy nam odgłos wiatru, nisko – szum trawy, a zbierając kwiaty - odgłosy w różnej tonacji. W tle przygrywają: spokojna gitara, pianino i typowo ambientowe rozległe struktury muzyczne. Zobaczyć to wszystko w praktyce można w nowym filmiku.
Istnieje naturalnie ryzyko, że tego typu rozgrywka będzie miała kilka zasadniczych mankamentów, wytykanych zresztą w przypadku nieźle ocenianego flOw. Jest nim najzwyczajniejsza w świecie nuda oraz prostota. Z drugiej strony jednak, trzeba pamiętać, że jest to produkcja dość specyficzna i nikt nie ukrywa, że ma ona na celu trafienie w gusta wszystkich graczy. W dobie tak radosnych i beztroskich dzieł jak World of Goo czy Crayon Physics Deluxe, Flower powinien znaleźć spore grono miłośników. Miejmy nadzieję, że zasłużenie.