filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 3 października 2023, 14:35

autor: Kamil Kleszyk

„Koszmar od samego początku". Nie tylko Channing Tatum był pewien, że ten hit science fiction będzie absolutną klapą

Ogromny budżet nie zawsze jest wyznacznikiem jakości danego dzieła. Przekonały się o tym Lana i Lilly Wachowski, których spektakularna produkcja science fiction okazała się niewypałem.

Źródło fot. Jupiter: Intronizacja, Lilly i Lana Wachowski, Warner Bros., 2015
i

W 2015 roku do kin trafiło widowisko Jupiter: Intronizacja. Dzieło science fiction miało wszystko, aby odnieść wielki sukces: budżet wynoszący imponujące 175 mln dolarów, gwiazdorską obsadę z Milą Kunis i Channingiem Tatumem na czele, i, co najważniejsze, duet reżyserski w postaci Lany i Lilly Wachowskich. Mimo tylu asów w rękawie, film twórczyń serii Matrix okazał się niewypałem.

Jupiter: Intronizacja nie tylko zebrał druzgocące recenzje od branżowych krytyków (w serwisie Rotten Tomatoes widowisko pozytywnie oceniło zaledwie 28% dziennikarzy), ale również słabym odbiorem przez widzów. W efekcie tytuł zdołał zarobić w kinach na całym świecie „zaledwie” 183 mln dolarów, co ledwo pokryło koszty jego produkcji.

Z drugiej zaś strony trudno dziwić się, że film okazał się klapą, skoro nawet członkowie obsady nie wierzyli w jego sukces. Jakiś czas temu Mila Kunis wzięła udział w podcaście Josha Horowitza Happy Sad Confused (via Variety), w trakcie którego wyznała, że jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć do produkcji Jupiter: Intronizacja wszyscy czuli, że jest ona skazana na porażkę. Powodem ponurych nastrojów wśród ekipy była wiadomość, że budżet został zmniejszony o połowę.

Kiedy wiedzieliśmy, że film się nie powiedzie? Zanim jeszcze zaczęliśmy zdjęcia, ponieważ nasza produkcja została zmniejszona o połowę. Pierwotny budżet był dwukrotnie wyższy, a można zrobić znacznie więcej za znacznie większe pieniądze. [...] Tuż przed preprodukcją budżet został obcięty z różnych powodów – i film nagle stał się zupełnie inny – wyjaśniła.

Biorąc pod uwagę jakość aktualnie wyświetlanego w kinach na całym świecie dzieła The Creator, ciężko się zgodzić ze stwierdzeniem aktorki, jakoby duży budżet stanowił gwarancję powodzenia filmu. Widowisko Garetha Edwardsa kosztowało tylko 80 mln dolarów, a artystycznie wypada znacznie lepiej niż dzieło sióstr Wachowskich. Niewykluczone jednak, że w przypadku produkcji Jupiter: Intronizacja dodatkowe miliony pozwoliłoby reżyserkom zrealizować ich początkowe planowały, które finalnie zostały ograniczone przez budżet.

Radości z pracy na planie nie odczuwał również Channing Tatum. W wywiadzie dla Variety aktor wyznał, że nie dał z siebie wszystkiego w filmie, ponieważ był wykończony wcześniejszymi projektami.

Kręciłem cztery filmy z rzędu bez przerwy. Nie byłem tak dobry, jak chciałem być, w ostatnich dwóch filmach, ponieważ po prostu nie miałem energii. Jupiter: Intronizacja był koszmarem od samego początku – wyznał gwiazdor.

Bardziej pozytywne wspomnienia na temat prac nad filmem ma odtwórca roli Balema, Eddie Redmayne. Podczas rozmowy z dziennikarzami GQ, aktor zapewniał, że świetnie mu się współpracowało z siostrami Wachowski. Niestety nie miało to żadnego wpływu na odbiór jego występu, za który zdobył Złotą Malinę w kategorii Najgorszy aktor drugoplanowy.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej