Jedna z fanowskich teorii dotyczących tajemniczego Jedi ze Star Wars: Skeleton Crew może być prawdziwa. Jude Law: „Właśnie to kocham w tym uniwersum”
Star Wars: Skeleton Crew wkrótce zadebiutuje na Disney+. Jude Law, który w serialu wciela się w główną postać, odniósł się do fanowskich teorii co do swojego bohatera.
Star Wars: Skeleton Crew to najnowszy serial z uniwersum Gwiezdnych wojen. Produkcja zadebiutuje na Disney+ już jutro, 3 grudnia. Jude Law, który wcielił się w serii w jednego z głównych bohaterów, udzielił niedawno nowego wywiadu, gdzie odniósł się do popularnych fanowskich teorii dotyczących jego postaci.
Przypomnijmy, że aktor portretuje w Gwiezdnych wojnach: Załodze rozbitków bohatera imieniem Jod Na Nawood. Ta tajemnicza postać jest wrażliwa na Moc i może być Jedi, a pod pewnymi względami przypomina Hana Solo. Teraz aktor określił ją jako „skomplikowaną” oraz „figlarną”.
W rozmowie z portalem Collider Jude Law został zapytany o to, czy zna teorie fanów dotyczące Joda, które pojawiają się w Internecie, jak np. te, że jest on spokrewniony z ojcem Rey – Dathanem, może być klonem Palpatine’a, albo też ocalałym z Rozkazu 66. Gwiazdor przyznał, że nie śledzi tego, co pojawia się w sieci, ale w jednym z domysłów miłośników Star Wars może kryć się prawda.
Wow. Myślę, że jest tu związek z jedną możliwą prawdą, ale mogę się mylić. Kocham to. Widzicie, właśnie to kocham w tym uniwersum. Nie jestem kimś, kto angażuje się w tego typu rzeczy, ale kocham to, że to się dzieje.
We wspomnianym wywiadzie Jude Law opowiedział także o swoich ulubionych filmach ze świata Star Wars. Gwiazdor wyjawił, iż przepada za Imperium kontratakuje oraz Łotrem 1.
Pierwsze dwa odcinki opowiadającej o zagubionych w galaktyce dzieciakach serii Skeleton Crew obejrzymy na Disney+ już jutro, 3 grudnia.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!