Jeden do zera dla Valve Software w konflikcie z Vivendi Universal Games
Od dwóch tygodni Half-Life 2 święci ogromne sukcesy na rynku oprogramowania rozrywkowego na PC, ale nie oznacza to, że wszystko jest w porządku. Pomiędzy firmą Valve Software a koncernem Vivendi Universal Games nadal toczą się spory, od których wyników zależeć będą dalsze losy popularnej serii gier.
Od dwóch tygodni Half-Life 2 święci ogromne sukcesy na rynku oprogramowania rozrywkowego na PC, ale nie oznacza to, że wszystko jest w porządku. Pomiędzy firmą Valve Software a koncernem Vivendi Universal Games nadal toczą się spory, od których wyników zależeć będą dalsze losy popularnej serii gier.
W chwili obecnej możemy już powiedzieć, że firmie Valve Software udało się zwyciężyć w pierwszej rundzie wojny w sądzie federalnym w Seattle. Koncern Vivendi Universal Games stracił wszelkie prawa do swobodnej dystrybucji gier z serii Half-Life i pochodnych (Counter-Strike, Counter-Strike: Condition Zero, Counter-Strike: Source) w kafejkach internetowych. Dzięki temu, Valve może całkowicie skupić się na programie Cyber Café, który w lipcu bieżącego roku został skierowany do wszystkich właścicieli podobnych lokali, chcących do swojej oferty dołączyć wyżej wymienione programy.
Zwycięstwo Valve w sprawie kafejek internetowych to jak na razie tylko niewielka część tego, o czym usłyszymy niebawem. W sądzie wciąż czekają pozwy dotyczące nieuzasadnionego opóźnienia przez Vivendi premiery Counter-Strike: Condition Zero, nie wypłaceniu przez koncern honorariów autorskich oraz to co chyba najważniejsze, dalszych losów marki Half-Life, która z pewnością jest już dzisiaj jedną z najlepiej rozpoznawalnych w historii komputerowej rozrywki na PC.