Japończycy obrażeni na Sony za brak PS5
Na całym świecie nadal brakuje PS5. Wydawałoby się, że w Japonii – ojczyźnie konsoli Sony – sytuacja powinna być znacznie lepsza. Jest jednak wręcz odwrotnie i taki stan rzeczy utrzymuje się już od pewnego czasu, co mocno irytuje tamtejszych graczy.
- PS5 nadal słabo dostępne na rynku japońskim, zdenerwowani gracze rozważają przejście na inne platformy, m.in. PC.
Japońscy konsolowi gracze nadal mają problemy z zakupem nowych urządzeń. Stosunkowo niewielu z nich może postawić PlayStation 5 na stoliku pod telewizorem. O problemach z zaopatrzeniem w Japonii pisaliśmy już wcześniej. Choć producent temu zaprzecza, wielu graczy twierdzi, że Sony odwróciło się od rodzimego rynku i dba przede wszystkim o zaopatrzenie zachodnich sklepów.
Według magazynu Famitsu, przez pierwszych 8 tygodni od premiery w Japonii sprzedało się 266 tys. PS5, w tym 26 tys. w ciągu ostatnich dwóch tygodni. To dwukrotnie mniej niż PS4 w analogicznym okresie po swojej premierze. Winę za takie niskie wyniki ponoszą sklepowe braki. Słabe zatowarowanie producenci tłumaczą trudnymi warunkami pandemii, która poprzez zatrzymanie ludzi w domach wykreowała dużo większy popyt na nowe urządzenia, niż są oni w stanie zaspokoić.
Ograniczone zaopatrzenie nie tłumaczy faktu, że Sony na japoński rynek skierowało tak niewiele konsol. Jeśli jednak spojrzymy na sprzedaż Xboksa Series X/S, pewna teoria przychodzi na myśl sama. W Japonii produkt Microsoftu znalazł ok. 30 tys. nabywców, co jest wynikiem bardzo nikłym w stosunku do pozostałych rynków. Najpewniej więcej konsol zostało skierowanych na dostawy do USA i Europy, ponieważ stosunek sprzedanych Series X/S jest tam dużo wyższy. Lokalnie Sony nie musi obawiać się, że sporo potencjalnych klientów zamiast niedostępnego PS5 kupi urządzenia z „X” na obudowie, bo w japońskich sklepach jest ich jak na lekarstwo. Oczywiście są to tylko podejrzenia, niemające poparcia w oficjalnych stanowiskach producentów. Lecz nie tylko moje, zdenerwowani gracze sądzą podobnie:
Sporo osób może być zirytowanych strategią Sony, które wydaje się świadomie ograniczać zasoby konsol przeznaczone na rodzimy rynek. Zakończenie sprzedaży starszych modeli prawdopodobnie miało wymusić cierpliwość potencjalnych japońskich klientów w czasie walki o dobre wyniki sprzedaży na świecie (gdzie zagrożenie ze strony Microsoftu jest duże), lecz wydaje się, że nie wszystko poszło zgodnie z zamysłem Sony. Fani marki, zamiast czekać na swoje upragnione PS5, zmieniają plany i migrują na inne platformy, a sama firma znacznie traci w ich oczach.
Prawdopodobne jest, że ograniczenie sprzedaży konsol PS4 w Japonii będzie kontynuowane na innych rynkach, lecz Sony oficjalnie nie udziela na ten temat informacji. Japońskim graczom zdecydowanym na stacjonarny sprzęt (czyli odpada np. Nintendo Switch, który swoją drogą doskonale się sprzedaje) pozostało liczyć na szczęście przy zakupie PS5, używane PS4 lub… migracja na komputery PC, co też wielu z nich czyni: