filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 29 sierpnia 2023, 15:30

„Ten film jest koszmarny”. James Gunn nie przebierał w słowach, krytykując Batmana Tima Burtona

Okazuje się, że James Gunn nie jest największym fanem Batmana z 1989 roku. Reżyser nie przebierał w słowach, opisując swoje wrażenia na temat filmu.

Źródło fot. Batman, Tim Burton, Warner Bros., 1989
i

Batman z 1989 roku wciąż jest przez wielu uważany za jedną z lepszych adaptacji komiksowego człowieka-nietoperza. Od ikonicznego soundtracku, po poważną, tytułową rolę Michaela Keatona, na mrocznej narracji kończąc. Nawet ci, którzy nie stawiają tej interpretacji na piedestale, potrafią docenić wkład Burtona w rozwój kina superbohaterskiego. Tymczasem James Gunn najwyraźniej nie miał zbyt wiele dobrego do powiedzenia na temat Batmana Burtona.

Ponad dziesięcioletnie facebookowe komentarze reżysera Strażników Galaktyki zostały odkopane przez użytkownika Twittera, MyTimeToShineHello, popularnego insidera filmowego. Gunn w swoich wypowiedziach nie pozostawił suchej nitki na Batmanie z 1989 roku. Tak, odpowiadając jednemu z fanów, opisywał swoje wrażenia na temat filmu:

Keaton miał niedorzeczny głos. Mimo to wolę znosić absurdalny głos niż okropne sekwencje akcji i grę aktorską ledwo godną serialu TV o Batmanie. Nie mam pojęcia, jak możesz myśleć, że Batman Burtona zawiera więcej podobieństw do Batmana Moore’a czy Millera niż Batman Nolana. I posłuchaj mnie, mam problemy z dwoma filmami Nolana – nie myślę, że żaden z nich jest klasykiem, i nawet nie uważam, że Batman: Początek jest dobry. Ale są o wiele lepsze od pierwszego Batmana. […] Film był koszmarny.

Wygląda więc na to, że Gunn nie jest również fanem adaptacji Nolana. W kolejnej wypowiedzi reżyser rozkręcił się jeszcze bardziej, sugerując nawet, że jego zdaniem dzieło Burtona to jeden z najnudniejszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały.

Batman Tima Burtona jest słabo napisany, soundtrack to najgorsze dzieło wszystkich zaangażowanych osób i jest to absolutnie jeden z najnudniejszych filmów w historii. Co więcej, ujawnienie Jokera jako zabójcy rodziców Bruce’a Wayne’a to splunięcie w twarz początków Batmana oraz unieważnienie bezkresnego pragnienia zemsty, które go napędza.

Reżyser rozpisał się konkretnie i ekstremalnie, choć niektórzy użytkownicy Twittera potwierdzają, że niektóre z jego uwag są dosyć trafne. Swoim ostatecznym komentarzem wzbudził za to największe kontrowersje, szczególnie przez dobór słownictwa.

O tak, a Jack Nicholson jako Joker to Jack Nicholson w Lśnieniu, tylko z fatalnym makijażem klauna. Pie***lcie się, wszyscy zaangażowani w tę parodię.

The film udaje, że nie jest specjalnie absurdalny, ale tak naprawdę jest. A na domiar złego, mroczne stworzenie nocy nawet nie może ruszyć swoją pie***oną szyją. Dajcie mi spokój. To jest niedorzeczny, fatalny film. Planeta Małp Burtona jest w porównaniu z tym genialna.

Spostrzeżenia Gunna są naprawdę interesujące, i, choć bardzo krytyczne, to ciężko odmówić mu racji w niektórych kwestiach. Ciekawe, czy mimo upływu lat reżyser wciąż podtrzymuje się swoje zdanie.

Sebastian Grys

Sebastian Grys

Karierę dziennikarską rozpoczął w sierpniu 2022 roku od współpracy z Newsroomem GRYOnline.pl. Świadomą przygodę z grami wideo zaczynał z takimi tytułami, jak pierwszy Assassin's Creed i Mass Effect, a przez resztę życia pielęgnował swoją pasję, badając rynek gier wideo. Otwarty na gatunki wszelkiej maści – od soulslike-ów, przez klasyczne RPG-i, na immersive simach kończąc. Niespełniony koszykarz, który co roku bezwstydnie kupuje nowe odsłony NBA spod szyldu 2K Sports; posiada także niebieski pas karate. Lubi przebywać na łonie natury, kartkować kolejne strony Vagabonda i raz po raz oglądać serię Hunter x Hunter.

więcej