Jaki będzie nowy „Powrót do przyszłości”?

W końcu poznaliśmy pewne informacje na temat projektu Back to the Future, nad którym pracują eksperci od epizodycznych przygodówek ze studia Telltale Games. Produkcja zostanie podzielona na pięć odcinków zawierających zupełnie nowe przygody charakterystycznych bohaterów serii, Marty’ego oraz Doca Browna, jak zwykle zmagających się z zawirowaniami czasu.

Postacie z gry będą przypominały aktorów z pamiętnych filmów, czyli Michaela J. Fox’a oraz Christophera Lloyda. Na razie wiemy, że drugi z nich użyczy głosu swojemu bohaterowi, którym jest szalony (i genialny) naukowiec Emmett Brown. Nad fabułą produkcji pracuje między innymi Bob Gale, który napisał scenariusze do każdej z trzech części kinowej serii.

O czym będzie opowiadała fabuła? Tego dokładnie nie wiemy, ale twórcy potwierdzili, że w pięciu odcinkach zobaczymy charakterystyczną machinę do przenoszenia w czasie (czyli samochód DeLorean) i odwiedzimy fikcyjne miasteczko Hill Valley z 1985 roku, gdzie spotkamy innych bohaterów filmów. Można oczywiście spodziewać się, że to nie wszystkie atrakcje.

Data premiery gry jest jeszcze nieznana, chociaż powinna się ona pojawić zaraz po wydaniu kinowej trylogii na Blu-ray’u i DVD. Wydawnictwo pojawi się w sklepach z okazji 25-lecia serii w dniu 26 października tego roku. Deweloper nie potwierdził na jakie platformy trafi nowa produkcja. Wcześniej studio pracowało na pecetach, Xboksie 360, PlayStation 3 oraz Wii.

Pomysł wydaje się ciekawy, bo formuła tej historii pozwala na tworzenie dodatkowych wariantów i wydarzeń. W końcu w samej serii bohaterowie zmagają się najczęściej z nieprzewidzianymi konsekwencjami własnych decyzji i działań z przeszłości. Motyw podróży w czasie i przestrzeni pojawiał się w grach Telltale Games – chociażby w drugim sezonie przygód Sama i Max’a.

Telltale Games wyraźnie bazuje na sentymentach graczy pamiętających przygody Marty’ego i Emetta, które były zrealizowane w świetny i jednocześnie niezwykle humorystyczny sposób. Filmy są uważane za jedną z klasycznych serii nie tylko ze względu na dobry scenariusz, ale i występ sympatycznego Michaela J. Fox’a oraz rozczochranego Christophera Lloyda.