„Jak przeprowadzanie operacji serca podczas trzęsienia ziemi” - brutalna gra akcji Kill Knight zachwyciła graczy
Wczorajszą premierę gry akcji Kill Knight można zaliczyć do udanych. Produkcja zbiera wyśmienite recenzje, zarówno od graczy, jak i mediów branżowych.
Ostatnio kolejne tygodnie wypełnione są wielkimi premierami. Poza nimi na rynek trafia również wiele innych, mniejszych, ale bardzo udanych produkcji. Dzisiaj chcemy zwrócić uwagę na taką małą perełkę w postaci Kill Knight, która wczoraj zadebiutowała na rynku. To gra akcji łącząca elementy strzelanki typu bullet hell i roguelike, w której wcielamy się w rycerza przemierzającego piekło.
- Gra ukazała się na PC oraz konsolach PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch, PlayStation 5, Xbox Series S i Series X.
- Wydanie PC można kupić na Steamie za 51,75 zł i jest to cena promocyjna, obniżona o 10% z okazji premiery. 9 października podskoczy ona do 57,50 zł. W PlayStation Store gra kosztuje 65 zł, w Nintendo eShop ok. 64 zł, a posiadacze XONE i XSX/S w Microsoft Store płacą 69,99 zł.
- Gra oferuje lokalizację kinową, czyli z polskimi napisami.
Gracze nie kryją zachwytów nad Kill Knight
Dlaczego piszemy o tej grze? Po pierwsze, to nowa produkcja niezależnego studia PlaySide, które ma na koncie udane Age of Darkness: Final Stand (80% pozytywnych recenzji na Steamie). Przede wszystkim jednak Kill Knight zbiera bardzo dobre opinie.
- Na PC gra ma obecnie średnią ocen od mediów branżowych na poziomie 91% według serwisu Metacritic.
- W PlayStation Store średnia ocen graczy wynosi 4,9/5 gwiazdek.
- Z kolei na Steamie 93% recenzji graczy chwali Kill Knight, co serwis kategoryzuje jako „bardzo pozytywny” odbiór gry.
Gracze chwalą świetny system walki, dopracowane sterowanie, wysoki, ale sprawiedliwy poziom trudności, oraz to, że gra szybko się nie nudzi. Poniżej przytaczamy przykładową recenzję, która oddaje sentyment użytkowników Steam.
Kill Knight to satysfakcjonująca symfonia przemocy i prawdziwe arcydzieło w kategorii twin stick shooterów!
Walka jest superresponsywna i wymagająca. Wyobraź sobie, że próbujesz przeprowadzić operację serca podczas trzęsienia ziemi – to mniej więcej wymagany tutaj poziom precyzji. Po opanowaniu mechaniki i odblokowaniu sprzętu najlepiej dopasowanego do twojego stylu, poczujesz się jak prawdziwy średniowieczny kozak.
Kill Knight nie wszystkim podejdzie, ale nie można zaprzeczyć, jak wiele miłości i wysiłku włożono w tę grę. Jest zdecydowanie w mojej pierwszej trójce najlepszych gier niezależnych w tym roku.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!