Jack Thompson przegrywa

Jack Thompson, prawnik od lat prowadzący krucjatę przeciwko eskalacji brutalności w grach wideo, sam z oskarżyciela stał się oskarżonym. W trakcie procesu przeciwko twórcom i firmom sprzedającym gry z serii Grand Theft Auto, kancelaria prawnicza Blank Rome złożyła wniosek o cofnięcie jego licencji prawniczej i wykluczenie z palestry. Powodem miało być rażące naruszenie przez niego etyki prawniczej.

W czerwcu 2003 roku 18-letni Devon Moore zastrzelił dwóch policjantów i dyspozytora policyjnego na komisariacie w mieście Fayette, w Alabamie. W procesie sądowym Thompson, występujący w imieniu rodzin zabitych, oskarżył producentów serii Grand Theft Auto (Rockstar) o propagowanie kultu przemocy i „wychowywanie” młodocianych morderców. Do „winowajców” zaliczył także sklepy internetowe Wal-Mart i GameStop (za sprzedawanie GTA młodzieży poniżej 17 roku życia), a nawet koncern Sony (za to, że na jego konsoli grał morderca)!

Ataki na GTA rozsławiły Thompsona w całych Stanach i nie tylko, przysparzając mu wielu przyjaciół i wrogów. Proces przeciągał się. W ciągu dwóch lat na łamach gazet i w wywiadach telewizyjnych krewki prawnik z Alabamy nie ustawał w walce przeciw autorom brutalnych gier, uciekając się do pomówień, gróźb i niesmacznych wręcz zagrywek. Ale miarka się przebrała. Reprezentująca pomówione firmy kancelaria prawnicza Blank Rome przeszła do kontrataku i… zamknęła Thompsonowi usta.

Prowadzący rozprawę sędzia James Moore zasypany wręcz został dokumentacją dowodową, przedłożoną przez Jima Smitha, prawnika z Blank Rome. Thompson zamiast atakować, musiał przejść do defensywy. W następstwie wycofał się ze sprawy, aczkolwiek zarzekł się, iż trzech jego kolegów nadal toczyć będzie sądowe boje o Grand Theft Auto .