autor: Daniel Kazek
Jack Thompson bez licencji
Nie tak dawno, bo na początku listopada informowaliśmy naszych Czytelników o kłopotach Jacka Thomposna podczas głośnego procesu sądowego z powództwa rodzin ofiar osiemnastoletniego Devona Moore'a. W czerwcu 2003 roku zastrzelił on dwóch policjantów i dyspozytora policyjnego.
Nie tak dawno, bo na początku listopada informowaliśmy naszych Czytelników o kłopotach Jacka Thomposna podczas głośnego procesu sądowego z powództwa rodzin ofiar osiemnastoletniego Devona Moore'a. W czerwcu 2003 roku zastrzelił on dwóch policjantów i dyspozytora policyjnego.
Jack Thompson występując z ramienia pokrzywdzonych rodzin oskarżył firmę Rockstar, twórcę serii Grand Theft Auto, jako głównego winowajcę owego zdarzenia. Dostało się również koncernowi Sony oraz kilku sklepom internetowym, za domniemane propagowanie przemocy wśród młodzieży. Problemy zaczęły się w momencie, kiedy krewki prawnik swoje poglądy zaczął udzielać publicznie na łamach gazet oraz w licznych wywiadach. Na zachowanie niezgodne z etyką zawodu zareagowała wówczas kancelaria prawnicza Blank Rome, która za pośrednictwem Jima Smitha złożyła wniosek o cofnięcie licencji Jacka Thompsona. W odpowiedzi, dla dobra sprawy zrezygnował on z jej prowadzenia.
Dziś wiemy, iż na skutek zapoznania się z przedłożonymi dokumentami, sąd odrzucił prośbę prawnika o dobrowolne ustąpienie i zajął się rozpatrzeniem wniosku. W efekcie czego Jack Thompson, został odsunięty od rozprawy, a co więcej została mu odebrana licencja uprawniająca do prowadzenia zawodu na terenie stanu Alabama. Nieprzychylne dla niego orzeczenie skomentował jako przykre, niestosowne i szkodliwe dla trzech pokrzywdzonych rodzin. Decyzja nie powinna mieć wpływu na toczącą się sprawę. Obowiązki Jacka Thompsona przejął Ray Reiser, jeden z jego współpracowników.