autor: Maciej Myrcha
Jack "Neverending story" Thompson
Nie da się ukryć, iż adwokat Jack Thompson na stałe zapisał się już w umysłach graczy - chociaż w zupełnie inny sposób niż to sobie wyobrażał. Jego postępowanie i różnego rodzaju "zagrania" stały się przedmiotem żartów i kpin. Jeden z takich żartów wygenerował serwis Penny-Arcade, na co Thompson zareagował skargą na policji.
Nie da się ukryć, iż adwokat Jack Thompson na stałe zapisał się już w umysłach graczy - chociaż w zupełnie inny sposób niż to sobie wyobrażał. Jego postępowanie i różnego rodzaju "zagrania" stały się przedmiotem żartów i kpin. Jeden z takich żartów wygenerował serwis Penny-Arcade, na co Thompson zareagował skargą na policji.
W liście przesłanym do Seattle Police Department, adwokat domaga się uznania tego czynu (wpłacenie 10,000$ z przeznaczeniem na cele charytatywne w imieniu ... Jacka Thompsona) za przestępstwo i prześladowanie jego osoby oraz ma nadzieję, iż współpraca z policją zaowocuje "zamknięciem tej wylęgarni przestępstw i/lub aresztowaniem niektórych jej pracowników."
Śmiałe słowa trzeba przyznać, ale prawdopodobnie nie spotkają się one ze zrozumieniem ze strony stróżów prawa. Przedstawiciel policji w rozmowie z redaktorami serwisu GameSpot stwierdził, iż w tej sprawie nie znaleziono znamion przestępstwa, w związku z czym sprawa prawdopodobnie nie trafi do sądu. "Pierwsza ocena wszystkich dokumentów wskazuje na cywilną kwalifikację tego typu roszczeń, aczkolwiek przesłaliśmy całą dokumentację do szefa biura wydziału dochodzeniowego aby zweryfikował naszą tezę." Jeśli wydział dochodzeniowy nie doszuka się w tej sprawie żadnych przesłanek kwalifikujących ją do skierowania do sądu, spór między Thompsonem a Penny-Arcade zakończy się. Przynajmniej na tej płaszczyźnie.