autor: Bartosz Świątek
Izrael testuje czołg kontrolowany padem do Xboksa
Izraelska firma Israel Aerospace Industries testuje prototyp czołgu, którym steruje się z padem do Xboksa. Interfejs wykorzystuje też tablety, na których wyświetlane są typowe informacje znane fanom FPS-ów. Celem jest stworzenie systemu, który będzie łatwy do zrozumienia i opanowania dla młodych żołnierzy.
W SKRÓCIE:
- firma Israel Aerospace Industries stworzyła prototyp czołgu, którego system sterowania jest oparty na padzie do Xboksa;
- interfejs wykorzystuje też tablety, na których wyświetlana jest np. mapa, ilość amunicji czy dostępne uzbrojenie;
- celem jest stworzenie systemu, który będzie łatwy do zrozumienia dla młodszych pokoleń żołnierzy i pozwoli im osiągnąć gotowość bojową w najkrótszym możliwym czasie.
Jak donosi The Washington Post (via Kotaku), izraelska armia testuje nowy czołg stworzony przez Israel Aerospace Industries (IAI), w którym podstawą systemu sterowania jest… pad do Xboksa. Celem było opracowanie rozwiązania, które młodszym pokoleniom kojarzy się grami wideo, dzięki czemu osiągnięcie wymaganej efektywności jest zdecydowanie prostsze.
To nie jest dokładnie takie, jak granie w Fortnite, ale to coś w tym stylu. To zadziwiające, że w mgnieniu oka doprowadzają swoje umiejętności do poziomu efektywności operacyjnej. Szczerze mówiąc nie sądziłem, że uda się to osiągnąć tak szybko... - powiedział o żołnierzach testujących system pułkownik Udi Tzur, dowódca izraelskiego batalionu.
Poza kontrolerem czołg wykorzystuje też kilka tabletów. Wyświetlany na nich interfejs do złudzenia przypomina to, co znamy z przeciętnej strzelanki – mamy mapę, ilość amunicji oraz oznaczenia dostępnej broni. Co ciekawe, to nie przypadek, że zdecydowano się na wykorzystanie istniejącego pada, a nie opracowanie własnego.
Oni znają dokładnie położenie tych przycisków i mogą osiągnąć znacznie lepsze wyniki z tym systemem. Kontroler jest tylko interfejsem, cała idea polega na tym, aby zaprezentować wyrafinowaną technologię w sposób, z którym mogą sobie poradzić – przekonuje Meir Shabtai, główny menadżer działu operacji systemów zrobotyzowanych Israel Aerospace Industries.
Szczerze mówiąc, pomysł IAI napawa mnie dość mieszanymi odczuciami. Z jednej strony rozumiem dążenie do osiągnięcia maksymalnej efektywności na polu walki (i skrócenia czasu, który trzeba spędzić na szkoleniu żołnierzy), ale z drugiej… nie mogę się pozbyć wrażenia, że jest w tym też jakaś podprogowa manipulacja. Jest coś niepokojącego w wykorzystywaniu wspomnień i nawyków związanych z interaktywną rozrywką do kierowania stalowym potworem i zupełnie realnego zabijania.