autor: Oliwer Stanisławski
iPhone SE 2 będzie kosztował tylko 1600 zł?
Według ostatnich przecieków Apple planuje wypuścić iPhone SE 2 w pierwszym kwartale 2020 roku. Ming-Chi Kuo, analityk, który wielokrotnie trafnie przewidywał poczynania firmy, wskazał nie tylko premierę, ale również specyfikację oraz cenę smartfona.
Na początku tego miesiąca analityk Ming-Chi Kuo z TF International poinformował, że pozycję iPhone SE zajmie jego odnowiony model, który wizualnie będzie przypominał iPhone 8, a funkcjonalnością oraz wydajnością aktualny model – iPhone 11. Ma on zostać wyposażony w najnowszy procesor A13 Bionic oraz 3 GB RAM typu LPDDR4X. Smartfon ma występować z 64 GB oraz 128 GB pamięci wewnętrznej. Podana kolorystyka to Space Grey, Silver i Red. Duże zdziwienie u fanów wywołał fakt, że w urządzeniach najprawdopodobniej zabraknie 3D Touch, który zostanie zastąpiony przez Haptic Touch, którego widzieliśmy już w iPhone XR.
Premiera ostatniego iPhone’a SE miała miejsce w marcu 2016 roku. Smartfon był odnowioną wersją iPhone 5s, wyposażoną w procesor Apple A9 używany w iPhone 6s. Zastosowano w nim 4-calowy wyświetlacz LCD oraz ulepszony 12MP aparat. Pierwotnie do wyboru były dwie wersje – z 16 GB i 64 GB pamięci wewnętrznej, a po roku od premiery Apple wprowadziło na ich miejsce modele o pojemności 32 GB i 128 GB. Warto wspomnieć, że gdy w 2016 patrzyliśmy na cenę w dolarach, jaką przyjdzie nam zapłacić za najtańszy model iPhone’a SE (399$), spodziewano się, że w polskiej dystrybucji będzie on kosztować do 1800 zł. Nastąpiło wielkie zdziwienie, gdy okazało się, że w naszym kraju za tę wersję przyjdzie nam zapłacić… 2149 zł! Wariant o większej pojemności kosztował natomiast 2679 zł. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej.
Jaka więc będzie cena nowego iPhone SE?
Informacje, które przekazał Ming-Chi Kuo, sugerują, że podstawowa wersja w dniu premiery będzie kosztować 399 dolarów (po obecnym kursie to niecałe 1600 zł – bez VAT), co czyniłoby go najtańszym iPhone’em w ofercie giganta z Cupertino. Nawet po doliczeniu podatku smartfon powinien kosztować mniej niż 2000 zł. Aktualnie takie miano dzierży iPhone 8, który w najuboższej wersji kosztuje 2349 zł.
Kuo uważa, że ten smartfon może podbić wysoko wyniki sprzedaży Apple w 2020 roku. Liczba sprzedanych egzemplarzy ma sięgać nawet 40 milionów, co oznaczałoby, że producenci musieliby produkować średnio 3-4 miliony telefonów miesięcznie. Ciekawe jak przy takim nakładzie będzie wyglądała dystrybucja na terenie poszczególnych krajów.
Sprzedaż tańszych urządzeń, takich jak SE, jest dla Apple szczególnie ważna, jeśli firma chce konkurować z innymi producentami, mającymi w swojej ofercie wydajne, budżetowe telefony.