Infinity Ward pracuje nad następną częścią Call of Duty

Raport finansowy firmy Activision przyniósł sporo nowych informacji o przeszłości i przyszłości studia Infinity Ward, znanego ze stworzenia serii Call of Duty. Bobby Kottick, prezes wydawcy, pierwszy raz odniósł się do marcowych wydarzeń, a Thomas Tippl potwierdził, że deweloper pracuje nad drugim pakietem map do ostatniej gry i tworzy zupełnie nową odsłonę serii.

W marcu zwolniono szefów Infinity Ward – Vince’a Zampella oraz Jasona Westa – którzy później podali wydawcę do sądu i założyli nowe studio. Prezes Bobby Kotick powiedział, że firma nie miała innego wyjścia i musiała pożegnać się z szefostwem dewelopera. Szef Activision przekonuje, że powyższa decyzja była motywowana próbą ochronienia własności firmy oraz interesów udziałowców. Zampella i West zostali zwolnieni za „niesubordynację”.

Kotick pierwszy raz skomentował sprawę otwarcie, przyznając, że spodziewa się kolejnych odejść ze studia. Według jego szacunków, szeregi dewelopera opuściło łącznie 35 pracowników. Prezes Activision zapewnił, że decyzja o zwolnieniach nie miała na celu zablokowania obiecanych bonusów finansowych, a działania zostały podjęte z uwzględnieniem możliwych konsekwencji. Infinity Ward szuka teraz pracowników, bo ma przed sobą nowe zadania.

Studio podobno rozpoczęło już pracę nad nową odsłoną serii Call of Duty. Potwierdził to przedstawiciel Activision Thomas Tippl, który jednak nie chciał wdawać się w szczegóły. Obecnie firma skupia się na promowaniu ujawnionego Call of Duty: Black Ops, ale może zapewnić, że Infinity Ward nie pójdzie w odstawkę. Szczegóły podobno poznamy jeszcze w tym roku.

To nie jedyny projekt Infinity Ward, bo studio zapewni dalsze wsparcie dla Modern Warfare 2. Obecnie w produkcji znajduje się drugi zestaw map do gry, który zostanie wydany w najbliższych miesiącach. Projekt jest ważny dla Activision, bo w całej historii serii Call of Duty sprzedało się łącznie 17 milionów pakietów map (nie wliczając w to zestawu Stimulus na PS3 i PC).

Tak dobry wynik oczywiście oznacza, że DLC do Modern Warfare 2 i przyszłego Black Ops zobaczymy jeszcze nie raz. Prawdopodobnie dodatki będą równie drogie co niedawny pakiet map Stimulus, bo przedstawiciel firmy przekazał, że polityka cenowa w tym konkretnym przypadku (czyli 5 map za 15$ dolarów) została dobrze przyjęta przez graczy i sprawdziła się.

Zapewnienia i komentarze przedstawicieli firmy niewiele wyjaśniają oraz wydają sie nieco oderwane od rzeczywistości. Activision zapewnia, że Infinity Ward pozostaje ważnym elementem marki Call of Duty, a w samym studiu nadal pracują utalentowani i podobno zmotywowani producenci. Czy tak jest naprawdę? Zapewne dowiemy się już wkrótce.